Cheryl Cole nie wyrabia się, ale "Girls Aloud" nie upadną

2011-02-07 13:41

Cheryl Cole (28 l.) po prostu potrzebuje trochę wolności - mówią koleżanki z zespołu "Girls Aloud" o swojej największej gwieździe. Pomio plotek o zakończeniu działalności przez angielski grilsband, wszystkie wokalistki deklarują jednak, że nigdy nie przestaną nagrywać i koncertować.

Kimberley Walsh (30 l.) z zespołu "Girls Around" zdradziła na łamach brytyjskiej prasy, że grupa już wkrótce znów zacznie nagrywać i koncertować.

- Nie ma mowy o końcu naszej wspólnej drogi. Będziemy sobie robiły czasem przerwy, spędzały czas ze znajomymi, ale zawsze będziemy wracać do siebie. Na pewno też nie skończymy koncertować - powiedziała Walsh, którą cytuje portal femalefirst.com.

Przeczytaj koniecznie: Girls Aloud z doskonałym klipem (video!)


Tym, co spowalnia rozwój "Girls Aloud" jest galopująca kariera Cheryl Cole, którą można oglądać m.in. w brytyjskim programie "X Factor" (wkrótce także w amerykańskim). Uwielbiana przez Brytyjczyków Cheryl - jak zdradzają jej koleżanki - powoli ma za dużo na głowie.

- Ona nawet nie ma kiedy spotkać się z nami. Wszyscy zasługują na trochę wolności, a ona nie ma nawet tego - martwi się w wywiadzie dla magazynu "Cosmopolitan" Walsh.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki