Muzyk naprawdę nazywał się Riley B. King. Razem z Albertem Kingiem i Frediem Kingiem jest zaliczany do królów bluesa. Z muzyką związany był od dziecka. Pierwszą gitarę kupił sobie w wieku 12 lat. Pierwsze nagrania studyjne z udziałem Kinga, pochodzą z 1949 roku. Przez 66 lat na scenie muzycznej, nagrał 43 płyty i zaskarbił sobie rzesze fanów. Jego najbardziej znany hit to niewątpliwie "The Thrill Is Gone". - Umarł spokojnie w czasie snu - wyjaśnił Brent Bryson, pełnomocnik Kinga. Ostatnie miesiące jego życia wypełnione były chorobą. Od 1980 roku borykał się z cukrzycą typu 2. Dwa tygodnie temu trafił do szpitala z powodu wysokiego ciśnienia i cukrzycy. - Jestem pod opieką specjalistów w moim domu w Las Vegas. Dziękuje za wszystkie życzenia pomyślności i modlitwę - napisał 1 maja na swoim Facebooku.
Zobacz: B.B. King. Kim był? Co osiągnął?