Hanna Lis i Kinga Rusin pogodzą się? Wszystko przez pożar mieszkania

2020-11-13 5:35

Nic nie łączy tak jak wspólny wróg. Hannę Lis (50 l.) i Kingę Rusin (49 l.), które od lat nie darzą się sympatią, połączyły ostatnie wydarzenia w Warszawie. Kobiety życia dziennikarza Tomasza Lisa (54 l.) nie kryją swojego oburzenia zachowaniem bandytów, którzy podpalili dom podczas swojego marszu. W owej kamienicy ma mieszkanie właśnie pani Hanna...

Bandyci pogodzili Hanke Lis i Kingę Rusin

i

Autor: Akpa Bandyci pogodzili Hanke Lis i Kingę Rusin

Kiedyś były przyjaciółkami, ale po tym jak Hanna odbiła Kindze męża, unikają się jak ognia. Rzadko też zabierają głos w tym samym temacie. W niedzielę zrobiły wyjątek. Poruszone tym, co działo się na ulicach stolicy, zamieściły wpisy na swoich Instagramach. Każda w podobnym tonie.

Zobacz: POŻAR w kamienicy Hanny Lis! Dziennikarka szaleje z WŚCIEKŁOŚCI: "Do PIERD** z nimi wszystkimi!" [WIDEO]

„To, co dziś przeszło ulicami Warszawy, to nie żaden »Marsz Niepodległości«, a w najbardziej krystalicznej i brutalnej postaci marsz nienawiści. Tak jest od lat. Wojenny pochód uzbrojonych w race i materiały wybuchowe łysych karków i neonazioli z wytatuowanymi na łydkach symbolami Polski Walczącej maszeruje tu rokrocznie. Dziś mogli kogoś zabić” – pisze Hanna.

„Patrząc na to, co pseudopatrioci wyrabiają na ulicach mojego miasta, na pewno nie zaryzykowałbym teraz wyjścia z domu. To straszne, że agresywnym prawicowym grupom udało się terrorem zawładnąć świętem, które powinno być powodem do bezpiecznego fetowania dla wszystkich Polaków bez wyjątku! Bo patriotyzm to: »postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie« a nie agresja, chamstwo i wandalizm” – wtóruje jej Kinga.

Czy to pierwszy krok ku pojednaniu?

Marsz niepodległości w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki