Wyjaśnił, że jest za stary, aby dalej sprostać trudom przygotowania się do tej roli. - Trzeba przekazać pałeczkę jakiemuś młodszemu aktorowi - stwierdził.
Zaprzeczył też, że za pracę nad kolejną częścią przygód Wolverina negocjowano dla niego 100 mln dolarów. Twierdzi, że rolę wybiera dla przyjemności, a nie dla pieniędzy.