Jakub Mikołajczuk nie żyje! Nie do wiary, co się stało. Twórca serii "Krople Historii" robił to dzień przed śmiercią

2024-01-12 11:49

Jakub Mikołajczuk nie żyje. Suwalski dziennikarz Radia Białystok, który zdobył popularność za sprawą serii "Krople Historii", odszedł zupełnie niespodziewanie. Miał zaledwie 42 lata. Ludzie do tej pory nie dowierzają w to, co się stało. Nim Mikołajczuk zmarł, zaledwie dzień wcześniej, był aktywny w mediach społecznościowych. Sprawdziliśmy, co dokładnie pisał.

 Jakub Mikołajczuk

i

Autor: shutterstock/facebook

Jakub Mikołajczuk nie żyje. Informacja o jego śmierci wstrząsnęła wieloma osobami, które obserwowały jego profil w mediach społecznościowych, na którym popularyzował wiedzę historyczną. Był także dziennikarzem. W studiu Suwałki Radia Białystok pracował od 2018 roku jako reporter, prezenter, realizator i redaktor strony internetowej. - Człowiek o bardzo wielu zainteresowaniach, znakomicie orientujący się w kwestiach dotyczących historii czy polityki. Bardzo lubiany przez kolegów. Rodzinie składamy szczere kondolencje. Kuba, bardzo nam będzie Ciebie brakowało - piszą o nim koledzy i koleżanki z redakcji. Największą popularność przyniósł mu profil "Krople Historii", który na Twitterze (aktualnie "X") śledzi ponad 43 tysiące osób. Kochał historię i starał się ją popularyzować. Robił to z sukcesem, co widać po zasięgach w social mediach. Tuż przed śmiercią napisał parę zdań.

Jakub Mikołajczuk nie żyje! Nie do wiary, co się stało. Twórca serii "Krople Historii" robił to dzień przed śmiercią

Wszyscy głowią się, dlaczego Jakub Mikołajczuk nie żyje. Przyczyn śmierci dziennikarza na razie nie ujawniono. Nietrudno się jednak domyślić, że coś musiało stać się między 11 a 12 stycznia 2024 roku, prawdopodobnie w nocy. A to dlatego, że zaledwie dzień przed śmiercią twórca "Kropli Historii" był aktywny w mediach społecznościowych. Na Twitterze zachwycał się rekonstrukcją twarzy Juliusza Cesarza w oparciu o realistyczne popiersia i opisy, tego samego dnia pisał też o "najsłynniejszym aktorze w branży porno", który zaczął pracę w wieku 28 lat w 2006 roku i ma na koncie ponad 700 filmów. Potem Mikołajczuk chwalił się: "Kurde, przybyło mi netto kilkudziesięciu obserwujących. Od dwóch miesięcy mniej więcej więcej tyle samo osób mnie odfajkowuje, co polajkowuje. Czyli warto pisać o porno". Internet zalała fala wsparcia i kondolencji dla rodziny dziennikarza. Ludzie nadal nie mogą uwierzyć, że ich ulubiony popularyzator wiedzy historycznej odszedł w tak młodym wieku i tak niespodziewanie.

Sonda
"Krople Historii". Znasz ten profil śp. Jakuba Mikołajczyka?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki