Jerzy Janeczek zmarł, bo nie posłuchał żony. Nowe fakty w sprawie śmierci aktora "Samych swoich"
Jerzy Janeczek (†77 l.) igrał z ogniem. Aktor, który zmarł z powodu użądlenia przez pszczołę, doskonale wiedział, że jest uczulony na ich jad. Mimo to miał w swoim ogrodzie ul, który sam doglądał. Jak dowiedział się „Super Express”, serialowy Witia z „Samych swoich” w dniu śmierci był głuchy na prośby żony i, idąc do pszczół, nie zabezpieczył się strojem ochronnym. Żona prosiła go o coś jeszcze....
We wczorajszym „Super Expressie” opisaliśmy tragiczną śmierć Jerzego Janeczka. Aktor w niedzielę stracił życie z powodu jednej pszczoły.
– Jerzy był uczulony. Już dwa razy trafiał do szpitala po użądleniach. Za pierwszym razem pszczoła użądliła go w ucho, za drugim w wargę. Tym razem stanął na pszczole, a ta wbiła mu się w stopę – opowiada znajomy popularnego aktora. – Próbował się ratować. Miał przy sobie adrenalinę, którą sobie natychmiast podał, ale zastrzyk pomógł tylko na chwilę – dodaje nasz rozmówca.
Żona Janeczka wezwała pogotowie. Lekarze po przebadaniu pacjenta stwierdzili, że jego stan zdrowia nie wymaga zabrania go do szpitala. Niestety, tego samego dnia pani Emilia ponownie wezwała pogotowie, gdyż stan zdrowia jej męża nagle się pogorszył.
– Jerzego zabrali do szpitala. Niestety, nie udało się go uratować – mówi ze smutkiem nasz informator, który chce pozostać anonimowy.
Spór o ul
Jak dowiedział się „Super Express”, pani Emilia toczyła z mężem wojnę.
– Kazała mu się pozbyć pszczół. Bała się o jego zdrowie i życie – słyszymy. – W dniu, w którym zmarł, prosiła go, by założył strój ochronny, ale niestety nie posłuchał i doszło do tragedii.
Był w świetnej formie
Niespodziewana śmierć Janeczka to tragiczna historia, bo aktor był okazem zdrowia.
– Wręcz słynął z tego, że bardzo o siebie dbał. Codziennie się gimnastykował, często chodził na basen. Niedawno byli z żoną w sanatorium. Wybrali się tam pierwszy raz. Wrócili bardzo zadowoleni. Jerzy powiedział mi wtedy, że ma wrażenie, że nabrał sił na kolejne dwadzieścia lat życia. Szkoda, że okazało się inaczej – stwierdza smutno w rozmowie z WP Ilona Kuśmierska, serialowa Jadźka z „Samych swoich”.