Joanna Opozda o ciąży: "Byłam już do tego stopnia odwodniona, że mi krew cały czas leciała z ust"
Joanna Opozda, znana z wielu popularnych produkcji telewizyjnych i filmowych, od dawna podkreśla, że macierzyństwo jest dla niej ogromnym szczęściem, ale droga do narodzin syna była wyjątkowo trudna. W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem w Świecie Gwiazd aktorka wróciła pamięcią do czasu ciąży, ujawniając szczegóły, o których wcześniej nie mówiła publicznie.
Opozda zdradziła, że zmagała się z niepowściągliwymi wymiotami ciężarnych, czyli bardzo obciążającą chorobą, która może trwać nawet całą ciążę. W jej przypadku objawy były skrajnie nasilone i uniemożliwiały normalne funkcjonowanie.
Małam niepowściągliwe wymioty ciężarnych. To jest taka choroba dość rzadka przez 9 miesięcy. I to nie jest tak, że tylko poranne mdłości, tylko całe dnie. Lądowałam co chwilę gdzieś na kroplówkach, bo byłam odwodniona, nie mogłam jeść, nie mogłam pić - wszystko zwracasz. Byłam już do tego stopnia odwodniona, że mi krew cały czas leciała z ust. No i po prostu musiałam się nawadniać kroplówkami, a kroplówkę w ciąży to nie jest tak, że możesz zamówić sobie do domu i ktoś ci zrobi, no bo jesteś w ciąży. Musisz być w szpitalu, więc bardzo często byłam w szpitalu. I miałam masę innych jakichś tam problemów. Także ciążę wspominam swoją nie najlepiej. Delikatnie mówiąc te 9 miesięcy było dla mnie hardkorem, prawdziwym hardkorem i wydawało mi się, że to trwa lata, ta moja ciąża. No bo przeleżałam ją głównie
- wyznała w rozmowie z Szymkowiakiem.
Joanna Opozda często trafiała do szpitala
Z jej relacji wynika, że większość ciąży spędziła w szpitalach i w łóżku. Ciągłe odwodnienie, brak możliwości jedzenia i picia oraz konieczność regularnego podpinania kroplówek sprawiły, że każdy dzień był dla niej wyzwaniem. Opozda podkreśliła, że w przypadku kobiety ciężarnej, wszystkie zabiegi musiały odbywać się pod kontrolą lekarzy, dlatego też często bywała w szpitalach.
Aktorka wyznała, że psychicznie jej ciąża wydawała się trwać "całe lata". Jak podkreśliła, głównie ją przeleżała, walcząc z kolejnymi komplikacjami zdrowotnymi. Mimo bardzo trudnego początku dziś Joanna jest szczęśliwą mamą, a uśmiech synka wynagradza jej cały trud i poświęcenie.