Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek grali małżeństwo idealne w "Rodzinie zastępczej". Po latach wydało się, jakie naprawdę mają relacje

2024-03-24 14:12

"Rodzina zastępcza" to serial uwielbiany przez kolejne pokolenia widzów. Dzięki niemu gwiazdami zostały m.in. Aleksandra Szwed czy Monika Mrozowska. W serialu, w roli sąsiadki Alutki, wystąpiła Joanna Trzepiecińska. Gwiazda po latach opowiedziała o relacjach, jakie panowały między aktorami na planie. Nie owijała w bawełnę!

Tomasz Dedek, Joanna Trzepiecińska

i

Autor: Akpa

Joanna Trzepiecińska zdobyła sławę dzięki "Rodzinie zastępczej". Tak podsumowała relacje, jakie panowały na planie

W serialu "Rodzina zastępcza" niezapomniany ekranowy duet - Alutkę i Jędrulę stworzyli Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek. Po latach aktorka przyznała, że choć wszyscy doskonale dogadywali się na planie zdjęciowym, to raczej nie spotykali się na gruncie towarzyskim i nie organizowali wspólnych imprez- Myśmy nigdy się do tego stopnia nie przyjaźnili. Prywatnie jesteśmy z innych kręgów towarzyskich. Zresztą nawet w trakcie trwania tego serialu też nie spotykaliśmy się poza planem z nikim z tej ekipy. Natomiast wydaje mi się to niezwykle zdrowe, bo potem, kiedy spotkaliśmy się w pracy, to mieliśmy sobie co opowiadać, każdy przychodził z jakąś nową opowieścią – powiedziała w rozmowie z Newseria Lifestyle.

Ze swoim serialowym mężem spotyka się teraz w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle” Teatru Gudejko. - Było nam bardzo, bardzo miło spotkać się po latach. Ucieszyłam się, kiedy Jurek Gudejko zaproponował nam tę pracę, mimo że w tej sztuce gramy inne role i nie ma to nic wspólnego z Alutką i Jędrulą, ale myślę, że sympatia, jaką się darzymy prywatnie z Tomkiem i umiejętność pracy, która nam się zdarzyła po tylu latach treningu na planie, też tutaj zaowocowały i to spotkanie było dla nas dużą przyjemnością – dodała.

A jak wspomina "Rodzinę zastępczą"? - Z „Rodziny zastępczej” mam same dobre wspomnienia. I dotyczy to całej ekipy. Po prostu czasem zdarza się tak, że pojawi się taki zestaw ludzi, którzy są wzajemnie twórczy, którzy lubią ze sobą pracować i lubią ze sobą spędzać czas, a to przecież zajęło wiele lat. No i efekt był bardzo dobry, bo ja się śmieję, że do dziś odcinam kupony sympatii widzów, mimo że przecież to było tyle lat temu, ale nadal gdzieś w przestrzeni internetowej istnieją jakieś fankluby tego serialu i czasem są tam powtarzane jakieś sceny albo umieszczane cytaty. Pełna zdumienia to oglądam –przyznała gwiazda. 

Sonda
Tęsknisz za serialem "Rodzina zastępcza"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki