Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już kolejny dzień i nic nie wskazuje na to, by miała się zakończyć. Do Polski masowo napływa ludność cywilna z Ukrainy. Kto może ratuje się przed bombardowaniem ze strony rosyjskiej. Cały świat łączy się z zalanym wojną krajem. Głos bardzo często zabierają artyści łącząc się w bólu i cierpieniu z naszymi sąsiadami ze wschodu. Wielu otwiera swoje serca, a także domy na pomoc dla uchodźców. Aktorka Julia Kamińska, której przyjaciółka utknęła w oblężonym Kijowie wyznała, że jeśli zajdzie taka potrzeba zaopiekuje się uchodźcami w swoim domu.
- Jak tylko skończymy nagrywać, to idę sprawdzić, czy mam wiadomość od mojej przyjaciółki, która teraz przebywa w Kijowie. I mam nadzieję, że zobaczę tam jakąś wiadomość od niej i okaże się, że jest bezpieczna. Ale nie mam żadnej pewności, że tak będzie... - mówiła Julia w piątek późnym popołudniem w rozmowie z Pudelkiem.
Kamińska podpowiada również, jak możemy wspierać Ukraińców. Sama czynnie i duchowo angażuje się w tę pomoc.
(...) Jeżeli możemy, to przyjmujmy osoby potrzebujące u siebie - zaapelowała między innymi, następnie deklarując, że ona sama zamierza przyjąć uchodźców pod swój dach.
Gwiazda niecierpliwie czeka na każdą wiadomość od przyjaciółki, szczególnie teraz, kiedy przemieszczanie się jest coraz trudniejsze. Kiedy wyją syreny nie wolno opuszczać domów i schronów. Lepiej nie wychodzić na ulicę. Możliwości ucieczki zawężają się coraz bardziej. Na dowód tego Kamińska zamieściła screen korespondencji z Ukrainką.