Kasia Nosowska nagle wpadła w furię. Syn mógł tylko bezradnie patrzeć! Szokujące sceny na wizji

2024-04-02 22:06

Katarzyna Nosowska i jej syn Mikołaj Krajewski pojawili się w podcaście Żurnalisty, by opowiedzieć o swojej relacji nie tylko na stopie prywatnej, lecz również zawodowej. Oboje grają bowiem w jednym zespole. Aż tu nagle, zupełnie niespodziewanie, Kasia Nosowska wpadła w furię! Chciała pokazać, z czym na co dzień musi się mierzyć. Syn mógł tylko bezradnie patrzeć, kiedy wokalistka tłumaczyła prowadzącemu, jakiego problemu nie potrafi do dziś rozwiązać. Niektórych te sceny na wizji zszokowały, inni się z nimi utożsamiają.

Kasia Nosowska nagle wpadła w furię. Syn mógł tylko bezradnie patrzeć! Szokujące sceny na wizji

i

Autor: Screen; Żurnalista Kasia Nosowska nagle wpadła w furię. Syn mógł tylko bezradnie patrzeć! Szokujące sceny na wizji

Katarzyna Nosowska ponownie pojawiła się w podcaście Żurnalisty, mimo krytycznych opinii na temat jego działalności oraz licznych artykułów, obnażających prawdę o tożsamości mężczyzny i problemach z prawem, z którymi się mierzy. To najwyraźniej nie odstraszyło wokalistki, która tym razem na wizytę zabrała ze sobą syna, którym jest Mikołaj Krajewski. 27-letni chłopak jest owocem związku Nosowskiej i jej byłego już męża, Adama Krajewskiego. Katarzyna i Mikołaj opowiadali u Żurnalisty o swojej relacji w życiu prywatnym, lecz także zawodowym, ponieważ razem grają w jednym zespole. Coraz więcej rzeczy robią zresztą razem i się tego nie wstydzą. Podczas wywiadu Nosowska postanowiła opowiedzieć również o tym, jaką ma skomplikowaną cechę charakteru. - Była przesr***, kiedy on był mały - stwierdziła. To, co zaczęła robić z mimiką i sposobem opowiadania później, wielu ludzi zszokowało. Ale też mnóstwo osób utożsamia się z tym, co przedstawiła artystka.

Kasia Nosowska nagle wpadła w furię. Syn mógł tylko bezradnie patrzeć! Szokujące sceny na wizji

Katarzyna Nosowska powiedziała, że jej wpadanie w furię wynikało z sytuacji zdrowotnej Mikołaja Krajewskiego, kiedy ten był mały. Wokalistka zauważyła, że "histerycznie" reaguje na to, kiedy jemu coś jest. Ma to także w stosunku do innych bliskich jej osób. Powiedziała, że niemal traci świadomość, gdy coś takiego ma miejsce.

- Tak bardzo się boję, że aż zaczynam - i to jest paradoks, ale pewnie gdzieś jest to opisane, co to jest za rodzaj postawy psychologicznej - się wściekać, czyli wpadam w agresję. W złość. Kiedy jemu coś jest. I wiem, że on przez to na pewno cierpiał. (...) Coś mu się na przykład działo z okiem, a ja dostawałam szału: jak z okiem?! Co zrobiłeś, dlaczego?! Histeria. Takie darcie mordy. Bardzo dziwny mechanizm i mam tak za każdym razem, bezsilność jest chyba emocją, której ja nie dźwigam - powiedziała wprost Katarzyna Nosowska.

Syn mógł tylko bezradnie patrzeć, bo nawet gdy próbował coś wtrącić, mama weszła mu w słowo. Chciała się po prostu wytłumaczyć. Wiele osób pisze w komentarzach, że ma dokładnie to samo. - Uwielbiam panią, pani Kasiu, i też tak mam - czytamy. Wygląda więc na to, że koniec końców takie odważne wyznanie wzbudziło przede wszystkim jeszcze większą sympatię do Nosowskiej, która zresztą słynie z tego, że ją wzbudza.

Zobacz galerię zdjęć: Tak się zmieniła Katarzyna Nosowska

Sonda
Lubisz Kasię Nosowską?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki