Kinga Rusin przeżyła koszmar na wakacjach. Prawie została sparaliżowana!

2022-10-20 15:04

Kinga Rusin (51 l.) od 2021 roku podróżuje po świecie. Kobieta zwiedziła już wiele krajów na kilku kontynentach i ani myśli rezygnować ze swojej wielkiej pasji. Obecnie dziennikarka przebywa w Australii, gdzie miała okazję zobaczyć m.in. Wielką Rafę Koralową. Przy okazji opowiedziała fanom o dramatycznej przygodzie sprzed lat!

Kinga Rusin przeżyła koszmar na wakacjach

i

Autor: AKPA, Instagram/@kingarusin

Kinga Rusin to dziennikarka i prezenterka telewizyjna, która przez lata była związana ze stacją TVN. Pod koniec sierpnia 2020 roku gwiazda odeszła z "Dzień dobry TVN" i skupiła się na podróżowaniu. Razem ze swoim ukochanym, Markiem Kujawą, odwiedzają najbardziej odległe zakątki świata. Całkiem niedawno była w Ugandzie, później na Islandii, następnie w Grecji, a obecnie przebywa w Australii. Mimo że kobieta jest bardzo daleko od Polski, na bieżąco komentuje najnowsze wydarzenia z naszego kraju. Dzieli się też z fanami zachwycającymi zdjęciami i nagraniami ze swoich podróży.

Kinga Rusin opowiedziała przerażającą historię sprzed lat. Zaatakowała ją płaszczka!

Ostatnio Rusin pochwaliła się fanom, że spełniła swoje wielkie marzenie i zobaczyła Wielką Rafę Koralową. Przy okazji opowiedziała o dramatycznej sytuacji sprzed lat, kiedy prawie została sparaliżowana przez płaszczkę! Po tym wydarzeniu jej lęk był tak silny, że nie wiedziała, czy jeszcze kiedyś odważy się na nurkowanie w miejscu, gdzie można spotkać je stworzenia.

- 10 lat temu zostałam na Zanzibarze zaatakowana przez płaszczkę, kiedy szłam po płytkiej wodzie. Wbiła mi kolec jadowy w nogę. Mogło się to wtedy źle skończyć, bo nieprawidłowo udzielono mi pomocy i jad zaczął mnie paraliżować. To był koszmar i straszna trauma dla moich córek, które były tego świadkami. Od tamtej pory trzymałam się daleko od miejsc, w których można spotkać w wodzie te stworzenia. Aż do teraz. Pokusa zobaczenia z bliska największej i najpiękniejszej rafy koralowej świata zwyciężyła - powiedziała. 

Dziennikarka dodała również, że była w tym samym miejscu, w którym lata wcześniej zginął znany podróżnik Steve Irwin. Mężczyzna został śmiertelnie ugodzony kolcem jadowym płaszczki. Ryba trafiła go trafił prosto w serce.

Sonda
Czy lubisz podróże?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki