Koronawirus. Rosati boi się o przemoc domową w kwarantannie

2020-03-20 9:51

Zdaniem Weroniki Rosati (36 l.) zauważyła, że pandemia koronawirusa, to poważny problem wielu kobiet. Wszystko przez to, że muszą one teraz być w kwarantannie domowej i mieszkać ze swoimi oprawcami.

Weronika Rosati

i

Autor: Podlewski/AKPA Weronika Rosati

Weronika Rosati jakiś czas temu przyznała, że była ofiarą przemocy domowej. W wywiadzie dla "Wysokich obcasów" wyznała, że spotkało ją to w czasie związku ze znanym ortopedą Robertem Śmigielskim, który jest ojcem jej córeczki Elizabeth Valentine. 

W dobie koronawirusa, aktorka martwi się o kobiety, które doświadczyły bicia i znęcania się psychicznego przez partnerów. 

- Jest to problem wzrostu przemocy domowej w obecnej sytuacji kwarantanny. Ofiary są przymusowo zamknięte ze swoimi oprawcami w domach. Czytałam bardzo dużo na ten temat, jest to straszne, jest tych zgłoszeń na całym świecie o wiele więcej. Nie bardzo mam rozwiązanie dla tej sytuacji, ale chciałabym zwrócić na to uwagę - powiedziała w filmiku umieszczonym na Instagramie.

Według wielu naukowców, przymusowa kwarantanna w wielu rodzinach może zakonczyć się rozwodem. U młodych par może to zwiastować natomiast... powiększenie rodziny.

Rosati przegrała batalię o dziecko w USA

Wyświetl ten post na Instagramie.
swipe to change videos Post udostępniony przez Weronika Rosati (@weronikarosati)
Videoblog Ewy Wąsikowskiej: Ciąża Rosati, Toxic Fucker i powrót do picia Felicjańskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki