Krzysztof Materna ma syna, o którego istnieniu nie miał pojęcia. Dowiedział się o nim tuż przed 70-tką

2023-10-30 12:49

To był szok dla Krzysztofa Materny. Aktor i satyryk odebrał telefon od dziennikarza śledczego Jacka Bazana, który poinformował go, że najprawdopodobniej jest jego synem. Potwierdziły to badania DNA. Dziennikarz, który pracował m.in. dla TVN, tylko "Super Expressowi" zdradził, jak dowiedział się o tym, że Materna jest jego ojcem, i jak wyglądało ich pierwsze spotkanie.

Krzysztof Materna

i

Autor: AKPA

Krzysztof Materna ma syna, o którego istnieniu nie miał pojęcia. Dowiedział się nim tuż przed 70-tką

Krzysztof Materna o tym że ma jeszcze jednego syna dowiedział się gdy ten miał 49 lat. Jacek Bazan - biologiczny syn satyryka przez całe swoje życie żył ze świadomością, że jego ojcem jest ktoś inny. Mężczyzna odszedł od jego matki, gdy on był małym chłopcem. Dopiero niedawno dowiedział się, że był w błędzie. - Mama nigdy o tym nie mówiła, pewnie z powodów osobistych, wcale jej się nie dziwię. Przyjaciółka mamy, której kiedyś się zwierzyła, natchnęła mnie do tego, żeby pytać - mówił nam Bazan.

Kiedy padło nazwisko Materna, nieco się zmieszał. - Zadzwoniłem i zaproponowałem spotkanie. Wtedy usłyszałem, że wiele osób chce się z nim spotkać. Musiałem więc powiedzieć od razu, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest moim ojcem. Dla niego i dla mnie to było jak scena z filmu. Przez lata go lubiłem, widząc go w programach jako młody widz. Mam duży szacunek do pana Krzysztofa za to, co zrobił w życiu, jaki jest - wyjaśniał.

Jacek Bazan szukał biologicznego ojca. Badania DNA potwierdziły pokrewieństwo

- Już na samym początku zapewniłem go i bardzo wyraźnie podkreślam, że rozumiem kłopot, w jakim się znalazł. Dodam, że tu nie ma pobudek materialnych, nie mam żadnych roszczeń, nie chodzi o jego majątek - opowiadał syn satyryka. Panowie postanowili zrobić badania DNA. - Chciałem tylko dowiedzieć się, kim jest mój ojciec. Zgodził się na badania, bo widział faceta, który chce odnaleźć swojego prawdziwego ojca. Szanuję to - wyjaśnił Jacek Bazan.

Jak zapewnia syn gwiazdora, potrzeba czasu i woli, by ich relacje się ociepliły. - Nikt nie ma prawa wchodzić z buciorami do obcej rodziny. Pchać się tam na siłę - mówił Bazan na lamach "Twojego Imperium". - To prawda, że pan Krzysztof jest moim ojcem, ale prawdziwe więzi między ludźmi tworzą się w trakcie wspólnego życia i spędzania czasu. Obaj jesteśmy dojrzałymi mężczyznami, nikt nikomu nie będzie rzucać się na szyję.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki