Kuchenne rewolucje, odcinek 11. Gessler zastaje GŁODNE KUCHARKI w Białogardzie. "Muszę powiedzieć STOP, bo nie wytrzymam"

2014-05-15 16:12

Kulinarna nędza, głodne kucharki i właściciel o żelaznym sercu - to zastaje Magda Gessler w hotelowej restauracji "Stop" w Białogardzie. - Kibel męski i damski razem. STOP - podsumowała dobitnie.

W 11. odcinku Kuchennych rewolucji Magda Gessler zawitała w Białogardzie. Miała być seta, meta i galareta, a są ziemniaki, od których boli brzuch i kucharki, które codziennie do pracy w resatauracji przynoszą własne kanapki.

Gessler szybko odkryła, że za kulinarną nędzą "Stopu" stoi właściciel, który - delikatnie mówiąc - nie sypie groszem. - Pan ma żelazne serce - skrytykowała go restauratorka.

Rewolucja się uda, czy Magda Gessler tym razme powie stop i zostawi upadającą knajpę? Okaże się w czwartek, 15 maja, o 21.30 na TVN.

Zobacz też: Top Chef. To będzie MĘSKI FINAŁ! Oni powalczą o 100 tys. zł

Wiadomości Se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki