Lepiej późno niż wcale, odc. 2: Piotr Polk wdał się w dyskusję z... z robotem!

2018-09-21 21:50

W 2. odcinku "Lepiej późno niż wcale" uczestnicy przemierzali ulice Tokio, odkrywając zaskakujące zakątki. Odwiedzili m.in. japońskie Las Vegas, w którym gra się w możliwie najbardziej irytującą grę na świecie.

Program Lepiej późno niż wcale

i

Autor: G. Piekarski/Polsat W kimonie im do twarzy!

W 2. odcinku "Lepiej późno niż wcale" Rafał Masny zabrał uczestników na Pachinko. To gra na automatach - jedna z najpopularniejszych gier w Japonii. Hazard w tym kraju jest nielegalny, w pachinko nie wygrywa się więc pieniędzy tylko nagrody rzeczowe. Na czarnym rynku wymienia się je na pieniądze.

Pachinko to bardzo kolorowa, bardzo hałaśliwa gra. - Siedzący obok Japończycy patrzą na kulkę, która wpadła do dziurki - podsumował Piotr Polk. Później aktor bardzo się zdziwił, kiedy wygrał... sztuczny sernik o zapachu sernika.

Tokio z lotu ptaka

Następnie uczestnicy wybrali się na 2. najwyższy budynek na świecie. Karol Strarburger nie czuł się komfortowo. Tokio z góry jednak bardzo im się spodobało. Powierzchnia miasta jest 4 razy większa niż Warszawy. W metropolii Tokio mieszka 38 milionów ludzi - tyle, co w całek Polsce. - Wraz z wysokością wzrasta szacunek dla ludzi, którzy stworzyli to miasto - powiedział Piotr Polk.

Karol Strasburger nie czuł się komfortowo. - Czujesz, jak to chodzi? Ta wieża kołysze się zdecydowanie. Ma z pół metra odchyłki - powiedział. Na szczęście przetrwał tę wizytę i nawet stanął na szklanej podłodze!

Infantylna kawiarnia

W Japonii bardzo popularne są również tematyczne kawiarnie. Uczestnicy odwiedzili kawiarnię bajkową - słodką aż do przesady. Bohaterzy dostali od kelnerki ubranej w przesłodki strój pokojówki uszki królika. Wszyscy czuli się zszokowani tym, jak wygląda miejsce, w którym się znaleźli. O dziwo, Karol odnalazł się w tym klimacie znakomicie!

Prowadzący "Familiady" śpiewał piosenki dla dzieci, naśladował kelnerki śpiewające "miau miau" i wygłupiał się. "Karol, może masz udar?" - zaniepokoił się Piotr Polk. "Wy nie macie w sobie dziecka" - odpowiedział Karol.

Piotr Polk dyskutuje z... robotem

Następnie Rafał Masny zabrał swoich podopiecznych do muzeum nowych technologii. Tam panowie dostali jeździki, na których poruszali się po muzeum. Trafili między innymi na humanoidalnego robota, który ich zszokował. Przed nimi siedziała piękna kobieta z myślącą twarzą, która była robotem. Piotr Polk wdał się w dyskusję z nim. Okazało się, że może swobodnie prowadzić konwersację, bo robot nie tylko odpowiada na pytania, ale również zadaje własne!

"Jesteś taka piękna. Czy jesteś mężatką?" - powiedział Piotr Polk. "Nie. A masz dla mnie jakąś propozycję?" - odpowiedział robot. Piotr Polk był zaskoczony. "Nie" - odpowiedział prędko. "Dlaczego?" - zapytał robot. "Bo jestem człowiekiem, a Ty robotem" - szybko odparł aktor.

Panowie wyszli z muzeum zszokowani! "To jest przyszłość. Przeraża mnie to" - podsumował wizytę Karol Strasburger.

Uczestnicy w strojach samurajów

Później bohaterowie "Lepiej późno niż wcale" przebrali się w stroje samurajów. W kimonach wyszli na ulice, gdzie właśnie szła parada. Mimo że uczestnicy parady byli poprzebierani w barwne stroje, to Polacy wzbudzali większe zainteresowanie przechodniów. Jak możecie się domyślać, w kolorowych kimonach wyglądali ciekawie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki