Milowicz uważa, że jest jak wino

2009-07-29 18:01

Miłość zmieniła nie tylko Annę Muchę (29 l.), ale i Michała Milowicza (39 l.). Zakochany aktor zaczął korzystać z rad znajomych stylistów i diametralnie zmienił swój wygląd. Schudł i teraz chce być modny!

Milowicz, postrzegany jako wymuskany elegancik, przeszedł wielką metamorfozę. Koniec z wizerunkiem blond Elvisa! Michał chce być modny, choć jego ulubionym zestawem niezmiennie pozostają trampki, dżinsy i marynarka.

- Obciąłem włosy - teraz najlepiej czuję się w lekkich irokezikach. Do fryzjera chodzę regularnie -  raz w miesiącu - zwierzył się "Rewii" Milowicz.

Nowa fryzura i nowe ubranie to nie wszystko. Aktor postanowił też zadbać o kondycję i zrzucił kilka kilogramów. - Schudłem, bo chcę wyglądać młodziej. Staram się nie objadać wieczorami, bo wcześniej to mnie zgubiło - zdradził.

Jednak Milowicz nie zamierza przesadzać z dbałością o siebie. Na pewno nie boi się zmarszczek. - Podobno mężczyzna jest jak wino - im starszy tym lepszy, więc może mieć parę zmarszczek. Facet ma być charakterystyczny. W salonach piękności na razie nie bywam. Nie można zbytnio się upiększać, bo stanie się lalą - stwierdził.

Mamy nadzieję, że tak właśnie będzie. W polskim showbiznesie mamy już wystarczająco wielu zniewieściałych facetów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki