Ewa ma za sobą bardzo pracowite miesiące. Projektantka cały czas rozwija swoją markę, a także rozbudowuje fundację Black Butterflies. Jej organizm był na tyle wykończony, że gwiazda postanowiła naładować baterie. Za cel podróży wybrała Amerykę Północną.
- Spędziłam w Meksyku dwa cudowne tygodnie. Taki odpoczynek był mi bardzo potrzebny, ponieważ na urlopie nie byłam od 15 miesięcy. Intensywna praca nad marką EM i Femestage, a przede wszystkim nad fundacją spowodowały, że byłam już nie tylko wykończona fizycznie, ale zwyczajnie wypalona kreatywnie - mówi "Super Expressowi" Minge.
Relaks, który zafundowała sobie Ewa, miał ogromny wpływ nie tylko na jej umysł, ale i ciało. Spacery po plaży oraz kąpiele w morzu sprawiły, że Minge dostała zastrzyk pozytywnej energii, a jej ciało wygląda zjawiskowo.
Zobacz także: Magda Gessler przyłapana na kłamstwie? Almodovar nie zrobi o niej filmu