Młynkova i Wronka rozstają się!

2015-06-10 18:25

To było zbyt piękne żeby trwało długo. Nie dość, że spędzali ze sobą czas w domu, to jeszcze pracowali razem. Halinka Mlynkova powiedziała: basta! Postanowiła, że ścieżki jej i Leszka Wronki rozejdą się. Skąd ta drastyczna decyzja?

Po rozpadzie Brathanków Mlynkowa była w kropce. Z trudnej sytuacji wyciągnął ją menadżer Leszek Wronka, pod skrzydłami którego popularność zyskała Ewa Farna. To dzięki niemu Halinka przeszła metamorfozę - zaczęła się seksownie ubierać, rozjaśniła włosy. Były mąż piosenkarki nie wspierał Halinki na gruncie zawodowym. Leszek podszedł do menadżerowania wokalistki po męsku. Najwidoczniej to jej się w nim spodobało na tyle, że wkrótce zostali małżeństwem. Wronka jest Czechem, więc zapewne zrozumiał jej częską część natury. Niestety. Nic nie trwa wiecznie. Ponoć Wronka zaniedbuje karierę Młynkowej i nie poświęca jej już tyle czasu, co kiedyś. Według "Faktu" Mlynkowa postanowiła rozstać się z mężem. Ale na szczęście wyłącznie na stopie zawodowej. Podobno zwolniła Wronkę i zaczęła poszukiwania nowego menadżera.

- Ona chce znów być gwiazdą, jak za czasów Brathanków. Przecież od rozstania z zespołem nie ma na koncie żadnego hitu - przypomina osoba z jej otoczenia. Leszek na co dzień mieszka w Czechach i nie zna ludzi w Polsce. Biznesy w Pradze zajmują mu dużo czasu i nie może dać go Halinie tyle, ile by chciała. Więc ktoś z Polski będzie na każde jej zawołanie i lepiej odnajdzie się na tym rynku niż Wronka. - mówi w rozmowie z gazetą znajomy małżeństwa. Halinka nie chce mieszać życia prywatnego z zawodowym. Podobno ma już na oku nowego agenta. - Halina znalazła nowego menedżera i na dniach podpisze z nim umowę - mówi informator "Faktu".

Zobacz: Świat się kręci. Kto dziś będzie gościem u Młynarskiej? Czy już wyzdrowiała i prowadzi program?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki