- Święta Bożego Narodzenia, w tym roku spędzam pół u Mariusza rodziców, pół u moich rodziców, czyli jeden dzień będziemy w trasie. Cieszę się z tego powodu niezmiernie, ponieważ nie będę musiała nic szykować. Mam nadzieję, że przyszłe święta spędzimy razem w Warszawie, w naszym domu - wyznała Natalia Siwiec w wywiadzie na veedo.pl.
Zobacz też: Wigilijny KARP według przepisu Ewy Wachowicz
To jednak przywodzi na myśl najgorsze w życiu święta Natalii Siwiec. Modelka będąc małą dziewczynką marzyła o domku dla lalek.
- Dostaję fajne prezenty. Rodzice, Mariusz mają wyczucie. Mój najgorszy prezent to jak chciałam dostać domek dla Barbie. Mama poszła do Peweksu za późno i dostałam pięć ubranek dla Barbie. To były moje najgorsze święta, przepłakałam te święta - podaje Pudelek.tv.
Przy okazji Siwiec dodała, że po świętach jedzie z mężem w góry. Będzie jeździć na desce snowboardowej.
Czytaj: Ryba po grecku według przepisu Magdy Gessler. Idealna na święta Bożego Narodzenia!