Ola w wywiadzie udzielonym WP.tv wyznała, że zależało jej na jak najbardziej naturalnej sesji zdjęciowej. Nie chciała poddawać fotografii obróbce, dlatego graficy nanieśli na nie mało znaczące poprawki. Z tego powodu wprawione oko przeglądając magazyn, może wychwycić blizny i znamiona na ciele pięknej gwiazdki.
Przeczytaj koniecznie: Wolna Ola Szwed chce być symbolem seksu
- To był mój pomysł. To był mój osobisty warunek zrobienia tej sesji. Nie chciałam, żeby ta sesja była wulgarna, żeby była kiczowata, bo zdarza się, że zawsze jest wszystkiego dużo wokół, a tak naprawdę nie ma nic fajnego w samym zdjęciu - powiedziała Ola w WP.tv.
- Chciałam, żeby zdjęcia były artystyczne, bo to jest typ fotografii, który ja uwielbiam osobiście i zachwycam się właśnie tego typu zdjęciami. Gra światła, cienia i absolutny minimalizm formy. Jestem bardzo zadowolona ze zdjęć. Nie sądziłam, że mogę tak wyglądać - wyznała podekscytowana Szwed.
Patrz też: Stachurski, Szwed, Strunin i Candy Girl zatańczą w nowym show Vivy!
A co wy myślicie o tej sesji? Mieliście w ręku numer magazynu z Olą?