Oscary 2014. 5 najgorszych gospodarzy Oscarów

2014-02-27 13:12

2 marca 2014 roku odbędzie się kolejna gala wręczenia Oscarów. To już 86 ceremonia w historii tej nagrody. Wśród świetnych prowadzących ceremonię Oscarów zdarzali się również tacy, którzy nie podołali temu zadaniu. Zobacz 5 najgorszych gospodarzy gali wręczenia amerykańskich nagród filmowych.

1. David Letterman


David Letterman był mistrzem ceremonii w 1994 roku. Wydawało się, że popularny prezenter o ciętym języku będzie łagodny dla hollywoodzkiej elity. Niestety tak się nie stało, a do historii Oscarów przeszły jego żarty z dziwnie brzmiących imion takich aktorów jak Keanu Reeves, Uma Thurman czy Oprah Winfrey. Już więcej nie poproszono go o poprowadzenie Oscarów.

2. Chevy Chase


Chevy Chase poprowadził ceremonię rozdania nagród w 1987 i 1988 roku. Aktor nie był zbyt lubiany przez inne gwiazdy kina. Swoją drugą galę rozpoczął słowami: "Dobry wieczór hollywoodzcy pozerzy", co zmroziło publiczność w sali i przed telewizorami. Choć Chase sypał dowcipami, a ceremonia pełna była skeczy, nie udało mu się przekonać do siebie widzów.

3. Seth MacFarlane


Seth MacFarlane był gospodarzem Oscarów w 2013 roku. Komik słynie z tego, że nie oszczędza nikogo, a jego poczucie humoru oscyluje na granicy dobrego smaku. Na gali również nie zawiódł i w piosence wyliczał gwiazdy, które rozebrały się na ekranie. Większość krytyków uważała, że nie sprawdził się w roli gospodarza, choć oglądalność gali wzrosła, a przed telewizorami zasiadło więcej młodzieży niż w przypadku ceremonii prowadzonych przez Billy'ego Crystala.

4. Anne Hathaway i James Franco


Amerykańska Akademia Filmowa uważała, że ta dwójka aktorów tchnie w galę ducha nowoczesności i przyciągnie młodych widzów. Duet poprowadził oscarową ceremonię w 2011 roku. Niestety zarówno Hathaway, jak i Franco zostali ostro skrytykowani. Nie pomogła nawet zamiana ról. Anne bardzo się starała, ale jej dowcipy nie były śmieszne i wszystko wyglądało dość sztucznie. James natomiast cały czas wyglądał na niezadowolonego i znudzonego.

5. Chris Rock


Chris Rock poprowadził galę w 2005 roku. Miał sprawić, by ceremonia stała się bardziej wyrazista, ale niepokorny komik okazał się niezbyt trafnym wyborem. Rock nie unikał tematów politycznych, krytykował przemysł filmowy i panujące w nim zwyczaje. Najbardziej dokuczył nieobecnemu aktorowi Jude'owi Law, którego w obronę wziął Sean Penn.

Zobacz: Oscary 2014. Najgorsze kreacje poprzedniej gali

Zobacz też: OSCARY 2014: Wszystkie kategorie i nominowani. Kto ma największe szanse na statuetkę?

Fot: buzzfeed/embed

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki