Paweł z "Rolnik szuka żony" mówi o "najgorszym roku". Pokazał drastyczne zdjęcia i opowiedział o stracie

2022-09-07 10:06

Paweł Bodzianny (41 l.), uczestnik "Rolnik szuka żony", ma za sobą trudny okres. Mężczyzna postanowił opowiedzieć o wszystkim swoim fanom. Paweł z "Rolnik szuka żony" opublikował nagranie, w którym wyznaje, że był to "najgorszy rok" - musiał mierzyć się z problemami oraz stratą. Bodzianny pokazał również mocne zdjęcia.

Paweł z Rolnik szuka żony mówi o najgorszym roku

i

Autor: instagram/@pawelfarmer, @marta_paszkin Paweł z "Rolnik szuka żony" mówi o "najgorszym roku"

Paweł Bodzianny to uczestnik 7. edycji programu "Rolnik szuka żony". W show TVP mężczyzna poznał swoją obecną ukochaną - Martę Paszkin (35 l.). Szybko stali się ulubieńcami telewidzów. W marcu 2022 roku Paweł i Marta z "Rolnik szuka żony" wzięli ślub, a krótko później zostali rodzicami. Ich synek urodził się w czerwcu 2022 i dostał na imię Adam.

Mimo udanego życia prywatnego Paweł Bodzianny w ostatnim czasie miał poważne kłopoty. Uczestnik "Rolnik szuka żony" od 2010 roku jest hodowcą krów. Chętnie dzielił się w sieci wiedzą na temat hodowli, odpowiadał na pytania internautów oraz pokazywał, jak wygląda życie farmera. Od dłuższego czasu na jego kanale w serwisie YouTube nie pojawiały się jednak nowe materiały. Teraz opublikował nagranie, w którym tłumaczy się z niemal rocznej nieobecności. Jak opisywał Paweł Bodzianny, był to "najgorszy rok", jeśli chodzi o sferę zawodową. 

Jest to najgorszy rok w hodowli, jaki miałem do tej pory. Od samego początku nie wydarzyło się tyle złych rzeczy, co w ciągu tego jednego roku. Wymienię takie, które mi przyjdą teraz do głowy: na początku roku były wichury, jedno drzewo przygniotło mi mojego byka i zginął na miejscu, później Marysia urodziła cielaka, porzuciła go i nie udało się go uratować, dwa cielaki straciłem przez wilki - zostały zagryzione i zjedzone, przyszła też najgorsza susza - opowiadał Bodzianny.

Paweł z "Rolnik szuka żony" na nagraniu pokazał drastyczne zdjęcia przedstawiające cielaki, które stracił przez wilcze ataki. Mężczyzna opowiadał o tym, że musiał dokarmiać krowy sianem... już w lipcu. "Na pastwisku nie było nic" - tłumaczył.

Mimo to Paweł Bodzianny nie zamierza się poddawać. Uspokoił internautów, mówiąc:

A tak poza tym, chciałbym powiedzieć, że jest wszystko dobrze.

Poniżej możecie zobaczyć nagranie Pawła z "Rolnik szuka żony" skierowane do fanów: 

Sonda
Śledzisz życie Pawła i Marty z "Rolnik szuka żony"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki