Lilo całe dnie spędza na czytaniu listów, a dostaje ich nawet kilkaset dziennie.
Adwokat upadłej gwiazdki zdradził ostatnio mediom, że jego podopieczna poważnie zajęła się też pisaniem własnej sztuki.
Aktorka po wyjściu na wolność z pewnością będzie chciała ją sprzedać. I na pewno zrobi to za niezłą sumkę.