Poważne problemy ze zdrowiem Przemka Kossakowskiego! Bliscy się o niego martwią

2021-11-02 14:07

W ostatnim czasie Przemek Kossakowski nie ma łatwego życia. Porzucenie żony, czy publikowanie dziwnych filmików, nie działają na jego korzyść. To wszystko na pewno w jakiś sposób się na nim odbija, a organizm zaczął to manifestować w postaci problemów zdrowotnych.

 Poważne problemy ze zdrowiem Przemka Kossakowskiego! Bliscy się o niego martwią

i

Autor: Instagram Poważne problemy ze zdrowiem Przemka Kossakowskiego! Bliscy się o niego martwią

Po rozstaniu z Martyną Wojciechowską, Przemek Kossakowski rzucił się w wir pracy. Miał do zrealizowania kolejną edycję swojego programu "Down The Road", który zrobił prawdziwą furorę wśród widzów. Realizacja tego projektu wymaga od niego pełnego zaangażowania. Podróżnik nie ukrywa, że wiążę się to również z ogromnym wyczerpaniem. Podczas ostatniej rozmowy z "Dzień Dobry TVN" Kossakowski zdradził, że ma coraz większy problem z regeneracją po pracy na planie zdjęciowym. Nie pomaga mu już nawet wyjazd do swojego domu na Podlasiu.

ZOBACZ: Szokujące nagranie z Przemysławem Kossakowskim trafiło do sieci! Fani celebryty są zaniepokojeni

- Mam z tym coraz większy problem. Robiłem programy, które miały reputację ekstremalnych, w istocie takie były, mam wrażenie, że po nich, mówiąc kolokwialnie, szybciej się sklejałem niż teraz. „Down the Road” to jest morderczy tryb pracy, bo realizujemy go przez 18 dni, z jednym dniem przerwy, jeśli się uda. Kiedyś bym powiedział, że jadę do lasu na Podlasie, tam się zaszywam, tydzień dwa i daję radę, jestem posklejany, mogę wracać. A tutaj siedziałem w lesie miesiąc i nie powiem, żeby wiele mi to dało - pożalił się Kossakowski.

To jednak nie wszystkie problemy Przemka. Otóż podróżnik ma coraz większy problem z koncentracją i pamięcią. To co opowiedział rzeczywiście może zaniepokoić i pokazuje, że celebryta nie jest w najlepszej formie. Jego stanem zdrowia martwią się również jego bliscy.

- Cały czas mam wrażenie, że po tych realizacjach jestem bardziej rozkojarzony. Ostatnio zgubiłem samochód. Przyszedłem na parking, okazało się, że nie ma samochodu. Potem sobie przypomniałem, że wieczorem zaparkowałem go w innym miejscu, ale tam też go nie było. Wziąłem numery telefonu do monitoringu, a kiedy wyszedłem, to uznałem, że auto musi być w tym pierwszym miejscu. Poszedłem i on tam był, a ja stałem przed samochodem. Niestety takie są koszty „Down the Road”. Myślami cały czas błąkam się. Z natury jestem rozkojarzony, ale teraz to przechodzę już wszelkie granice. Niektórzy się tym niepokoją - dodał.

Sonda
Oglądasz "Down The Road"?
Przemek Kossakowski POGRĄŻONY przez kobietę. Ciężko się z tego wytłumaczyć, totalna KLĘSKA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki