Problemy alkoholowe Piaska: był taki czas, że codziennie piłem

2015-09-02 14:24

Alkoholizm to groźna choroba, która dosięga wszystkich. Dotyczy również gwiazd show biznesu, które przez swoją popularność są pod większą presją. Niektóre z gwiazd muszą odreagować swoje problemy właśnie za pomocą alkoholu. Andrzej Piaseczny był jedną z takich osób.

Andrzej "Piasek" Piaseczny już nie długo pojawi się jako juror w muzycznym show The Voice of Poland. W wywiadzie w "Gali" zdradził, że bywały w jego życiu chwile, kiedy pił alkohol codziennie, bo nie radził sobie ze swoimi problemami. Główną przyczyną była nieśmiałość i obawa przed krytyką. - Był taki czas, że codziennie piłem. Nie na umór, ale jednak. Zawsze byłem bardzo nieśmiały, od dziecka. Pamiętam z dzieciństwa, jak paraliżował mnie strach, kiedy stałem w kolejce po mleko i masło. Trzęsłem się w środku na myśl, że kiedy przyjdzie moja kolej, będę musiał powiedzieć, co chcę kupić. Byłem nieśmiały też jako nastolatek. I kiedy rozmawiamy o latach pierwszej popularności, sławy, proszę mi wierzyć, że wtedy ta nieśmiałość była równie silna. - wyznaje muzyk.

Te sytuacje w życiu ciągle się powtarzały, tylko że to były „kolejki” po coś innego. Nie bałem się tylko na scenie. Kiedy zacząłem karierę solową, byłem tak silnie i bezwzględnie krytykowany, że złapałem się na tym, że wychodząc na ulicę, kulę się, jakbym chciał uniknąć ciosu. Nie radziłem sobie, dlatego że sam nie wierzyłem w to, co robię. Wtedy postanowiłem, że nie wypuszczę ani jednej piosenki, ani pół słowa, które mnie samemu nie będzie się podobać. Bo tylko wtedy krytyka mnie nie złamie – mówi Piaseczny.

Wśród polskich gwiazd problem alkoholowy pojawia się często. Jedną z głośnych spraw z alkoholem w roli głównej była jazda na podwójnym gazie Daniela Olbrychskiego, który miał 0,9 promila alkoholu we krwi. Artystę ukarano pozbawieniem prawa jazdy na 3 lata i wysoką grzywną.

Przygodę z jazda pod wpływem alkoholu miała też Ilona Felicjańska, która spowodowała stłuczkę. Została ukarana pozbawieniem wolności w zawieszeniu. Po jakimś czasie przyznała się do alkoholizmu, z którego udało się jej wyjść. Przyczyną picia aktorki było nieudane małżeństwo. - Alkoholizm jest wyłącznie skutkiem braków, dysfunkcji, nieumiejętności życia. W moim życiu wszystko się zmieniło wraz z obrączką, która stała się moimi kajdankami - wspominała w wywiadzie dla "Gali".

Innym artystą, który walczył z alkoholizmem był Olaf Lubaszenko. Swoją dramatyczną historie opisał w autobiografii "Chłopaki nie płaczą". Aktor tak bardzo wyniszczył swój organizm, że otarł się o śmierć. - Moje tętno wynosiło 270, a ciśnienie, kiedy pierwszy raz mi je zmierzyli, 220 na 200. Żarty właśnie się skończyły. Wiedziałem o tym. Byłem przerażony - wspomina Lubaszenko.

Zobacz: Ojciec Olafa Lubaszenki poluje na młódki: Moja dziewczyna chodzi jeszcze do gimnazjum

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki