Urząd ds. standardów w reklamie uznał, że aktorka na zdjęciach promujących jedną z firm kosmetycznych jest za bardzo wyretuszowana komputerowo.
Urzędnicy twierdzą, że gwiazda na żywo nie wygląda tak dobrze, jak na zdjęciach przerobionych przez grafika komputerowego i dlatego reklama może klientów wprowadzać w błąd.