Sara Mannei WYDAJE na zakupy MAJĄTEK: 900 złotych na zakupy to nie jest dużo pieniążków

2014-09-11 18:04

Sara Mannei to żona Boruca, która chce zawładnąć polskim show-biznesem. Młoda mężatka nie poprzestała na byciu żoną sławnego piłkarza. Nie dość, że zwyciężyła z innymi blogerkami modowymi bój o prowadzenie programu „Shopping Queen” to jeszcze marzy o zostaniu piosenkarką!

Żona Artura Boruca wie co to luksus, bo sama lubi się w nim pławić. Zna się na modzie i na zakupach nie oszczędza. Jak zdradziła w rozmowie z „Faktem” najbardziej uwielbia kupować buty: „Moja słabość? Buty! I to wszystko przez Artura. Zawsze jak popełnię jakiś błąd zakupowy i stwierdzę, że żałuję, bo jednak to mi się nie podoba albo wydałam za dużo pieniędzy, to wina Artura”. Jakim cudem to mąż jest wszystkiemu winny?

Sara Mannei wydaje majątek na zakupy! To wszystko przez Boruca?

Czyżby na siłę wciskał Sarze kolejne pary butów i sukienki? Wygląda na to, że tak: „To przez Artura czasem wydam ten majątek. Mówi mi: „Weź to, to jest śliczne, będziesz w tym wyglądała super”. Oczywiście na ten moment uważam, że to mi jest potrzebne, a potem w domu bywa różnie”. Sara Mannei po mężu Boruc wie, że taki partner to prawdziwy skarb! W końcu która kobiet nie chciałaby tak wyrozumiałego w kwestii zakupów męża?

Zobacz: Sara Mannei jako Shopping Queen zadomowiła się na czerwonym dywanie! [ZDJĘCIA]

Sara Mannei ma męża bardzo wyrozumiałego, więc wydanie przez nią kilku stówek nie robi z pewnością na niej wrażenia. Jak przyznała dla niej wydanie 900 złotych to mały pikuś! „900 złotych na zakupy to nie jest dużo pieniążków, nawet jeśli robimy je w sieciówkach” przekonywała Sara w rozmowie z gazetą. No tak, co to jest wydać niemal pół pensji przeciętnego Polaka na fatałaszki, w końcu ma się to miano „Shopping Queen”.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki