Skolim lata na koncerty helikopterem. Popularny wokalista wydaje krocie na taki transport!

2024-03-02 6:21

Konrad Skolimowski (28 l.), czyli popularny Skolim, którego hity: „Wyglądasz idealnie”, „Ona mi dała”, „Nie dzwoń do mnie mała” czy „Palermo” od od wielu miesięcy należą do z najpopularniejszych numerów w stacjach radiowych i telewizyjnych uchodzi w show-biznesie za kontrowersyjną postać. Prywatnie jest jednak bardzo poukładanym facetem. Gwiazdor ma tak dużo koncertów, że czasami nie wie w co ręce włożyć. Na występy często dociera śmigłowcem.

Skolim, którego doskonale znają widzowie serialu „Barwy szczęścia”, gdzie wciela się w rolę Patryka, a także muzyk, który długo i solidnie pracował na to, żeby znaleźć się na szczycie. Od co najmniej dwóch lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd muzyki tanecznej. Nazywany jest także polskim królem latino. Koncert goni koncert.  

Do fanów helikopterem!

Gwiazdor przyznaje, że pieniądze i sława nie sprawiły, że stał się innym człowiekiem. Żeby zdążyć obdzielić wszystkich swoją osobą często musi skorzystać z powietrznych środków transportu. - Kariera w ogóle mnie nie zmieniła. Cały czas jestem tym samym chłopakiem, pełnym marzeń, kochającym swoją rodzinę i spełniającym marzenia. Jedyne, co się zmieniło w moim życiu to, to, że nie mogę spokojnie przejść ulicą, ale nie narzekam z tego powodu. Nigdy nie odmawiam fanom zdjęć. Jeśli zbytnio się nie spieszę to pozuję do zdjęć z każdym. Bywa, że kolejka jest spora. Szczególnie latem jak odwiedzam nadmorskie miejscowości. Jedyne co się zmieniło, to coraz częściej latam razem z zespołem helikopterem na koncerty, bo miewam nawet po kilka występów dziennie lub są tak oddalone, że moglibyśmy autem nie zdążyć – opowiada „Super Expressowi” Skolim, który coraz częściej gra również zagranicą, m.in. w USA, w Niemczech, Austrii, Irlandii, na Litwie i w wielu innych państwach. – Cieszę się, że na moje koncerty przychodzi nie tylko Polonia, ale całe rzesze obcokrajowców, którzy uwielbiają rytmy Latino – dodaje muzyk. Przyznaje, że ceni sobie to życie, które ma poza sceną i docenia ludzi, którzy wyciągnęli do niego rękę na starcie. – Oprócz tego, że ludzie mnie pokochali, to żyję sobie tak samo jak przedtem. Przyjaciele wciąż są ci sami. Mam też ogromną wdzięczność do tych ludzi, w tym do wielu dziennikarzy, którzy pisali o mnie zanim stworzyłem przynoszące mi sławę hity i którzy uwierzyli we mnie, zanim przyszły sukcesy – podkreśla Konrad Skolimowski.

Skolim o uzależnieniu od muzyki: „To jest moja pasja, choroba i miłość”

Hity disco polo 2023. Jak dobrze pamiętasz największe przeboje tego roku?

Pytanie 1 z 9
“Mój instynkt traci grunt, chcę zdobyć Cię na już”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki