Nowicki i Potocka mieli wesele w remizie

2009-05-18 10:00

Nie ma już w Polsce prawdziwych starych kawalerów. Ostatni poddał się w sobotę! Znamienity polski aktor Jan Nowicki (70 l.) wziął ślub z dyrektorką teatru rewiowego Sabat Małgorzatą Potocką (59 l.). Huczna uroczystość odbyła się na Kujawach.

Jan Nowicki to żywa legenda polskiego kina. Wiele pięknych kobiet przewinęło się przez jego życie. Z jedną z nich ma nawet syna - aktora Łukasza Nowickiego (36 l.). Jednak z żadną z nich nie stanął na ślubnym kobiercu. Kiedy Nowicki zaczął spotykać się z Małgorzatą Potocką, nikt się nie spodziewał, że tym razem skończy się to obrączkami.

Mała, ale urokliwa wieś Krzewent pod Włocławkiem. Godzina 12, na ranczo Nowickiego zaczyna być gęsto od gości. Na ten wyjątkowy w swoim życiu moment zaprosił około 300 osób! Pół godziny później w obecności urzędnika stanu cywilnego pada "tak". Goście wiwatują i wznoszą toasty, zajadając się wielkim tortem. Wśród weselnej gromadki wyróżniają się: Anna Seniuk (67 l.), Andrzej Grabowski (57 l.), który był świadkiem pana młodego, Kuba Wojewódzki (46 l.) oraz Halina Mlynkova (32 l.), ukochana synowa aktora.

Przed godz. 14 kolumna gości rusza do miejscowości Kowal, gdzie mieści się kościół i remiza, robiąca w sobotę za salę weselną. Po drodze kolumnę weselną zatrzymuje Olaf Lubaszenko (41 l.). Biedaczysko pogubił się w drodze i na kolanach prosił o przebaczenie. Zanim państwo młodzi dotarli do kościółka parafialnego, zatrzymywali się jeszcze kilka razy. To miejscowa ludność robiła tradycyjne bramy. A to ktoś dawał im gołębie, a to grającą krowę. Po zwyczajowych toastach i wręczeniu "prezentów" wesoła gromadka dotarła do centrum Kowala.

W kościele Nowicki prezentuje teatralne monologi - takie refleksje o życiu. Towarzyszą mu muzycy z ukochanego Krakowa. Po godz. 16 rozpoczęła się msza święta. Tłumek ciekawskich miejscowych stojących pod świątynią spostrzegł wymykających się bokiem Lubaszenkę i Wojewódzkiego. "O, jak im się spieszy" - śmieją się tubylcy.

O godz. 19 remiza w Kowalu rozbrzmiewa już skoczną muzyką. Suto zastawione stoły i morze trunków pomagają w dobrej zabawie. Goście od razu ruszają w tany. Bawią się wyśmienicie, szczególnie podczas serii tradycyjnych obrzędów oczepinowych. I tak było do białego rana.

Nowożeńcom "Super Express" życzy wielu wspólnych, szczęśliwych lat!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki