Małgorzata Rozenek ŻALI SIĘ na Wielkanoc 2020: Nie ma mojej porcelany, ozdób

2020-04-11 9:43

Małgorzata Rozenek ubolewa nad odwołaną Wielkanocą 2020. Swoim fanom na Instagramie wyznała, czego będzie jej najbardziej brakować w tegorocznych świętach. Gwiazda wspomina o ulubionej porcelanie, ozdobach oraz koszyczku wielkanocnym.

Małgorzata Rozenek-Majdan

i

Autor: AKPA Małgorzata Rozenek-Majdan

Ze względu na rozprzestrzeniającego się koronawirusa wiele osób spędzi Wielkanoc 2020 z dala od rodziny. Nawet gwiazdy musiały odpuścić spotkania z bliskimi w te święta. Małgorzata Rozenek i Radek Majdan spędzają ten czas w nadmorskim kurorcie. Ciężarna celebrytka na Instagramie dodała wpis, w którym żali się swoim fanom na tegoroczną Wielkanoc. Emocjonalny wpis opatrzyła zdjęciem, na którym widzimy ją przy świątecznym stole. - Tak mogłyby wyglądać przygotowania do świąt, ale nie tym świecie, nie teraz - pisze Małgorzata Rozenek-Majdan. - Tu gdzie jesteśmy, nie ma też mojej porcelany, ozdób, nie ma też koszyczka, z którym szliśmy do kościoła, a w którym była solniczka i pieprzniczka jeszcze z czasów dzieciństwa - dodaje gwiazda. Małgorzata Rozenek-Majdan podkreśla także, że jest tradycjonalistką, która ceni sobie zwyczaje i rytuały. - Najbardziej boli brak bliskich [...] Rodzice będą sami, teściowie też. Nasze rodzeństwo tylko ze swoimi najbliższymi. My tu - ubolewa. Swój wpis kończy nieco weselszym akcentem. - Będzie dobrze, poprawi się i może wszyscy wyjdziemy z tej sytuacji silniejsi, mądrzejsi, lepsi... - pociesza swoich fanów.

Wyświetl ten post na Instagramie.
Tak mogłyby wyglądać przygotowania do świąt, ale nie tym świecie, nie teraz. Mąż pojechał wczoraj po niezbędne zakupy i już nie miałam serca prosić go o kupienie dekoracji, szczególnie, że to zawsze była moja działka. Tu gdzie jesteśmy, nie ma też mojej porcelany, ozdób, nie ma też koszyczka z którym szliśmy do kościoła, a w którym była solniczka i pieprzniczka jeszcze z czasów dzieciństwa. Brak tych wszystkich rzeczy, dla mnie tradycjonalistki, dla której rytuały wspólnych świat zawsze były ważne, jest bolesny, ale najbardziej boli brak bliskich. Co roku święta Wielkiej Nocy i Bożego Narodzenia to był dla nas święty czas. Wtedy przestawało być ważne wszystko inne. Wtedy świadomie i z największą radością wysiadaliśmy z rozpędzonego pociągu i te kilka dni spędzaliśmy tylko na rodzinnym przeżywaniu świąt. Tego w tym roku zabraknie. Rodzice będą sami, teściowie też. Nasze rodzeństwo tylko ze swoimi najbliższymi. My tu. Ale to wszytko jest po coś... może też po to żeby docenić te relacje, docenić te chwile, na które ostatnio mam wrażenie, przyszła moda narzekać. Ja zawsze uwielbiałam spędzać święta z rodziną i tego najbardziej mi teraz brak, ale to wszystko minie, będzie dobrze, poprawi się i może wszyscy wyjdziemy z tej sytuacji silniejsi, mądrzejsi, lepsi... tego moja rodzina życzy Wam? na te dziwne święta Wielkiej Nocy ? @sweetlivinghomeinspirations @katarzynaklekowska Post udostępniony przez Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek)
Super Raport 10 IV (goście: Łukasz Schreiber, Beata Tadla)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki