Starcie tytanów rodzicielstwa: Schreiber i Rzeźniczak drą koty w sieci! Himalaje hipokryzji?

2024-05-10 12:32

Marianna Schreiber postanowiła kolejny raz, niepytana, zabrać głos w sprawie, która przyniesie jej zasięgi w sieci... Tym razem podłączyła się pod dramę wokół życia rodzinnego Jakuba Rzeźniczaka. Gdy jednak weszła na temat zmarłego syna, były piłkarz nie wytrzymał...

Nie da się ukryć, że tematy rodzicielstwa i dzieci w show-biznesie często budzą kontrowersję. Na jednym z nich Marianna Schreiber postanowiła podbić sobie popularność... Czyżby sama zapomniała, co wyprawia?

Schreiber atakuje Rzeźniczaka w sieci

Choć sama obecnie zajmuje się głównie wrzucaniem sugestywnych zdjęć i walkami w klatce, Marianna Schreiber postanowiła wyrazić swoje oburzenie w temacie... udziału Jakuba Rzeźniczaka w walce Clout MMA, którą zapowiedziano na czerwiec.

"Nawet nie wiem, jak to skomentować. Nie wiem, czy ta walka powinna w ogóle się odbyć, bo piłkarz jest emocjonalnie na poziomie 12-latka, a osoby niedojrzałe emocjonalnie nie powinny walczyć we freakach. I nic poza tym, że kilka lat temu w miarę dobrze wychodziło mu kopanie piłki, to nic poza tym sobą nie reprezentuje. Przychodzi mi to ze zdziwieniem i sama nie wierzę, że to piszę, ale w tej walce trzymam kciuki za jego przeciwnika. Jedyny plus tej walki widzę w tym, że piłkarz będzie miał z czego zapłacić alimenty" - napisała na Twitterze (wkrótce) była żona Łukasza Schreibera.

Warto przypomnieć, że sama - po nieudanych próbach zostania modelką, zaistnienia w TVN, założenia swojej partii, udawania zmiany poglądów z prawicowych na lewicowe, ostatecznie została fright-fighterką, co miało być ostateczną przyczyną rozpadu jej małżeństwa.

Marianna Schreiber o powodach rozstania z Łukaszem Schreiberem!

Marianna Schreiber uderza w rodzinę Kuby Rzeźniczaka

Najwyraźniej nie przeszkadza jej to w wytykaniu Kubie Rzeźniczakowi walki i rodzinnych zawirowań. Żeby nie było wątpliwości - nikt nie twierdzi, że dotychczasowe życie uczuciowe Rzeźniczaka, które polegało głównie na zdradzaniu kolejnych partnerek i pozostawianiu ich z dziećmi nie zasługuje na krytykę. W końcu chłop nawet wypierał się jednego z owoców swoich romansów, a następnie publicznie nazywał matkę dziecka prostytutką. Niemniej nie sposób oprzeć się wrażeniu, że może jednak Marianna nie jest odpowiednią osobą do pełnienia roli arbitra w tym temacie...

Sama poszła do "TOP model" ukrywając to przed mężem, następnie wielokrotnie poniżała go w sieci, by w końcu podjąć walkę z niejaką "Gohą Magical", wywodzącą się z patologii 51-latką, która ostatecznie tuż przed planowanym starciem... została aresztowana.

Rzeźniczak masakruje Schreiber

"Jakub R. nie jest znany ze swojej formy na boisku, tylko w ostatnim czasie jest znany z tego, jak negatywnie traktował swoje dzieci. I jak bardzo je skrzywdził. Gdybym miała opowiedzieć jego historię, to byłaby jak kiepska telenowela" - dołożyła do pieca Marianna. Cóż - Rzeźniczak przynajmniej kiedyś osiągał sukcesy w sporcie, czego nie można powiedzieć o żadnej dziedzinie, której próbowała Schreiber...

Jakub Rzeźniczak postanowił odnieść się do zaczepek celebrytki, zwłaszcza że jeden wątek szczególnie go zabolał - chodzi o śmierć syna, Oliwiera.

"Podsyłacie mi takie wypowiedzi, szczególnie tej jednej pani Marianny Schreiber [...] Powiem tak. Nie mam problemu z tym, że ktoś mnie krytykuje za moje wcześniejsze życie. Jakie wybory podejmowałem, jakich wywiadów udzielałem" - zaczął swój filmik w temacie Rzeźniczak.

Rzeźniczak o Lewandowskiej i Schreiber: "Gdzie Rzym, a gdzie Krym"

"Chce się odnieść do jednego komentarza, na który się wkurzyłem, bo wspomina imię mojego świętej pamięci syna Oliwiera, jest to nadal dla mnie trudny temat i jak tylko zaczynam o tym mówić, robi mi się ciężko [...] Ja wszystko rozumiem, ale wspominanie o czyimś zmarłym synu jest po prostu nie na miejscu. Jest ohydne [...]. Wiem, że ta pani poszukuje atencji, wszystkich krytykuje, Annę Lewandowską. Z całym szacunkiem, ale gdzie Rzym, gdzie Krym?

Przypomnijmy - Rzeźniczak nawiązał do poprzedniej próby wylansowania się na kimś innym w wykonaniu Marianny, która "spruła się" do Anny Lewandowskiej o... taniec. "Która kobieta, mająca męża, ocierałaby się publicznie o krocze innego chłopa prawie go całując?" - grzmiała Schreiber, która jest - przypomnijmy - w trakcie rozwodu z ojcem swojego dziecka.

"Może robić co chce, czy tam wstawia piersi, czy tyłek, to jej Instagram, ja się nie będę wypowiadał na temat jej prywatnych spraw, bo też miała dużo zawirowań, to są jej dramaty, jej sukcesy. Ale tak jak mówię, zachowajmy jakąś kulturę" - powiedział Rzeźniczak w filmiku na Instagramie, co jest bodaj jego pierwszą sensowną wypowiedzią publiczną od bardzo dawna.

Dalej piłkarz po raz kolejny zaapelował o nie mieszanie jego syna w internetowe pyskówki. "Wspominanie Oliwiera jest bardzo słabe, bo mój syn umierał mi na rękach i do tej pory mam to przed oczami. Proszę żeby się już nie wypowiadała[...] Nie będę akceptował tego typu wypowiedzi, bo bardzo mnie boli ten temat. Najlepiej mówić o swoim życiu, a nie cudzym. Ja staram się tak robić i na tym poprzestanę" - dodał.

Schreiber znów o Rzeźniczaku

Mimo sensownego apelu Rzeźniczaka, Marianna uznała (nie wiedzieć czemu) że to zaproszenie do dyskusji. W rozmowie z Arturem Przybyszem postanowiła znów dać pokaz hipokryzji.

"To nie jesteś atencyjny? Skasuj te konta, jak nie jesteś atencyjny. Tak samo to u mnie działa. Ja wolę być atencjuszką, niż kiepskim rodzicem. Nie jestem najświętszą osobą, popełniam wiele błędów, nie jestem fair. Ale mam prawo wyrazić swoje zdanie [...] Ja nie wchodzę mu w życie prywatne, nie zaglądam mu do łóżka. Ja oceniam to, co on sam wystawia i sam opowiada, co sam pokazuje. Nie ma problemu w tym, że on z kimś się kłócił, z kimś się nie dogadał, ma trzecią żonę, czwartą, piątą, dziesiątą. Chodzi mi o jego ojcostwo. Ja nie jestem w stanie mieć krzty szacunku do faceta, który nie ma czasu dla własnego dziecka. Zrobiłeś dziecko, to bierz za to odpowiedzialność" - powiedziała Marianna, co w sumie miałoby sens, gdyby na tym się zatrzymała... W kolejnych zdaniach zarzucała Rzeźniczakowi, że nie powinien się wypowiadać negatywnie o matce swojego dziecka w mediach, bo ono kiedyś to zobaczy i przeczyta... Co jest prawdą, ale brzmi śmiesznie z ust osoby, która non stop nadaje na swojego męża, a wcześniej budowała się wrzucając do sieci zdjęcia z nim i wizerunkiem dziecka.

"Po prostu jak o tym myślę, to mam łzy w oczach. Jako matka" - zakończyła swój wywód celebrytka, która regularnie ośmiesza swoją rodzinę w sieci. Powinna sobie wziąć do serca własne rady?

Mało kto wie, że zyskała sławę dzięki Top Model. Jaka była kiedyś Marianna Schreiber?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki