Syn Violetty Villas wściekł się w sądzie - wiemy DLACZEGO!

2019-05-08 5:29

Wczoraj w Sądzie Rejonowym w Kłodzku odbyła się kolejna rozprawa sądowa w sprawie znęcania się psychicznego i fizycznego nad Violettą Villas (†73 l.). Oskarżona to Elżbieta B. – dawna opiekuna Villas, która mieszkała z nią przez ostatnie lata jej życia. Krzysztof Gospodarek (63 l.), syn gwiazdy, chce w końcu się dowiedzieć, kto znęcał się przed śmiercią nad jego matką. Niestety będzie musiał jeszcze poczekać, bo nie było biegłego i sprawę odroczono.

Proces toczy się od czerwca 2016 r. Po tym jak sąd przesłuchał kilkunastu świadków, teraz miał zapytać o szczegóły biegłego, który analizował wyniki sekcji zwłok divy. Jak udało nam się dowiedzieć, człowiek ten nie dotarł na miejsce i rozprawę odroczono. Syn artystki, który pokonał 500 km, by dotrzeć na rozprawę z Warszawy, jest załamany i wściekły. – Ten proces to koszmar, który dręczy moją rodzinę. Chcę, żeby się skończył i żeby w końcu wyjaśniono, kto jest odpowiedzialny za straszne warunki, w których zmarła moja mama. Dlaczego tak bardzo cierpiała przed śmiercią i to przez długi czas – mówi nam. – Jak czytam wyniki sekcji zwłok, to zastanawiam się, skąd w jej mózgu ślady po udarze, skąd ogromna ilość tlenku węgla w płucach, zapalenie płuc, połamane kości, żebra, kość udowa, splot słoneczny, rozległe odleżyny. Jak mogły powstać tego typu obrażenia i kto na to pozwolił? – dodaje zdenerwowany.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki