Październik i listopad to miesiące pełne refleksji i zadumy, w których wielu Polaków odwiedza groby bliskich. Wśród nich znalazła się również prof. Magdalena Środa - filozofka, publicystka i wykładowczyni, znana z wyrazistych opinii i zaangażowania społecznego. Podczas wizyty na warszawskich Powązkach Wojskowych odwiedziła nie tylko grób swojego ojca, ale także miejsca spoczynku wybitnych postaci polskiej kultury, w tym Kory Jackowskiej, legendarnej wokalistki zespołu Maanam, z którą łączyła ją wieloletnia przyjaźń. To właśnie przy grobie artystki Środa doznała największego wstrząsu. Widok, który tam zastała, skłonił ją do gorzkich przemyśleń.
Zobacz też: "Kora" zmarła 6 lat temu. Odmieniła muzykę rozrywkową
Środa ostro o grobie Kory. Szok, co jej się tam nie spodobało!
W emocjonalnym wpisie opublikowanym na Facebooku filozofka zdradziła, że jej wizyta na cmentarzu miała charakter osobisty, ale też symboliczny. W obszernym wpisie zwróciła uwagę na to, jak wygląda miejsce spoczynku artystki.
Środa od lat podkreśla, jak bardzo ceniła Korę, nie tylko jako artystkę, ale też jako człowieka, buntowniczkę i wolnego ducha. Była jedną z osób, które przemawiały na pogrzebie wokalistki. Widok tandetnych, plastikowych zniczy i ozdób pozostawionych na grobie poruszył ją do głębi.
Poszłam wczoraj na cmentarz, dzień był bowiem cmentarny, odwiedziłam tatkę, Koreńkę. Dlaczego ludzie zasypują jej grób ohydnymi lampkami??? - czytamy w sieci.
Podczas wizyty na Powązkach filozofka odwiedziła również inne znane osoby, które miały dla niej szczególne znaczenie. Wspomniała m.in. o świeżo zmarłej dziennikarce Kasi Stoparczyk, prawniku Wiktorze Osiatyńskim, literaturoznawczyni Marii Janion czy satyryku Stanisławie Tymie.
Przy okazji (to tuż obok) zapaliłam świeczkę na świeżym grobie Kasi Stoparczyk, pochyliłam się nad grobem Wiktora Osiatyńskiego i Marii Janion, pośmiałam się nieco ze Staszkiem Tymem (ubolewając jednocześnie nad losem zwierząt, bo znaliśmy się po tej linii) - napisała w sieci.
W dalszej części swojego wpisu prof. Środa wróciła wspomnieniami do młodości, przywołując postać Zygmunta Januszewskiego, znanego rysownika i grafika, który był jej wielką miłością. Każde z tych miejsc, jak przyznała, stało się dla niej okazją do zadumy nad przemijaniem i znaczeniem dziedzictwa kulturowego.
Oddałam się wspomnieniom przy grobie mojej wielkiej szkolnej miłości (Zygmunt Januszewski wprowadzał mnie w świat sztuki), pokłoniłam się prof. Henrykowi Jankowskiemu, któremu mnóstwo zawdzięczam i Leszkowi Kołakowskiemu, wobec którego mam wiele długów intelektualnych, pogłaskałam zdjęcie dobrej znajomej Magdy Abakanowicz - zakończyła swój obszerny wpis Środa.
Zobacz też: Mąż Kory ujawnia, skąd wzięła się jej ksywka. Zaskakujące słowa o Ryszardzie Terleckim
Zobacz naszą galerię: Szok na Powązkach! Magdalena Środa nie mogła uwierzyć, co zobaczyła na grobie Kory!