Nowe fakty w sprawie Timberlake'a. Uniknie odsiadki?
Justin Timberlake został aresztowany w nocy z 17-go na 18-go czerwca 2024 roku w Hamptons w stanie Nowy Jork, na osiedlu bogatych i sławnych. Amerykański gwiazdor muzyki i filmu wyszedł z klubu, wsiadł do auta i wężykiem zaczął się posuwać w stronę domu. Kiedy Timberlake nie zatrzymał się na znaku "stop" zatrzymała go policja i skutego w kajdanki zawiozła do aresztu. Na drugi dzień gwiazdor został dowieziony do sądu, gdzie za kaucją został zwolniony z aresztu. Teraz na jaw wyszły nowe fakty z tej nocy, które mogą wpłynąć na to, że muzyk zostanie uniewinniony.
Nie tylko Timberlake pił tej nocy
Okazuje się, że podczas aresztowania Timberlake'a znaleźli się inni świadkowie tego zdarzenia, anonimowa kobieta i jej mąż. Według informacji z portalu "RMF.FM.pl", para ta miała jechać za samochodem gwiazdora i zatrzymać się, zatrzymała go do kontroli policja. Zeznania tych świadków mają być koronnym dowodem na "partactwo" policji, która nie była w stanie ocenić, kto z kierowców był pijany, a kto nie.
Kobieta, o której wspomniał w/w portal w momencie zatrzymania gwiazdora podjęła negocjacje z policją. Miała ona zapytać, czy funkcjonariusze zamierzają aresztować Justina Timberlake'a. Usłyszawszy odpowiedź twierdzącą, zaproponowała, że sama odwiezie wokalistę do domu, gdzie spokojnie będzie mógł przespać się do rana i wrócić po swoje auto. Policjanci jednak nie wzięli pod uwagę tej propozycji i aresztowali gwiazdora. Ale nie to jest koronnym dowodem przeciwko policji. Okazuje się, że panowie byli tak zaaferowani zatrzymaniem wielkiej gwiazdy, że nie zauważyli, że nie jest on jedynym kierowcą w tym gronie, który wypił tej nocy alkohol!
Policjanci zawalili sprawę?
Znajoma Timberlake'a rzekomo zaoferowała się, że w tej sytuacji, ona zabierze samochód gwiazdora do swojego domu. Policjanci wyrazili na to zgodę. I tu właśnie tkwi "haczyk": właśnie ta kobieta również piła alkohol w tym samym klubie, co aktor. Ale funkcjonariusze tego prawdopodobnie nie zauważyli i pozwolili jej prowadzić.
Teraz prawnik Justina Timberlake'a, Edward Burke, Jr., zamierza użyć tego faktu jako argumentu na rzecz uniewinnienia swojego klienta. Adwokat ma zamiar przedstawić w sądzie taką tezę: "Jeżeli policjanci podjęli taką decyzję wobec kobiety, która wyraźnie piła alkohol, to jak mogli właściwie ocenić stan Timberlake'a?"