Na wideo widać Anię i Tomka, tańczących w deszczu. Nie na parkiecie, nie na scenie, ale na trawie, na planie programu, gdzie w tle wciąż coś się dzieje. W rękach trzymają parasole, a w tle słychać kultową „Singin’ in the Rain” Franka Sinatry. Ona – ubrana w piękną, amarantową, zwiewną sukienkę i chroniąca się pod przezroczystym parasolem. On – w stonowanych kolorach, pod czarnym parasolem, z uśmiechem na twarzy i z niesamowitą lekkością wywijający kroki w deszczowej scenerii.
To krótka, ale pełna życia chwila. Chwila czystej radości, która dziś – po jego śmierci – nabiera wyjątkowego znaczenia. Ania podpisała to nagranie prostymi, ale jakże wymownymi słowami:
Do tańca i do różańca. Tomek ❤️ papa
Tomasz Jakubiak odszedł po długiej walce z chorobą. Wiadomość o jego śmierci poruszyła fanów, widzów i przyjaciół z branży. Był nie tylko świetnym kucharzem i prowadzącym programy kulinarne, ale przede wszystkim człowiekiem, który zarażał wszystkich dobrą energią. Nigdy nie bał się śmiać, wygłupiać, łapać chwile takie jak ta – zwykły taniec w deszczu, który dziś rozdziera serca.
Nagranie opublikowane przez Anię Starmach jest właśnie takie, jakim wielu zapamiętało Tomka – pełne życia, dystansu i śmiechu mimo niesprzyjających okoliczności. Bo choć wokół trwał plan zdjęciowy, padał deszcz, to oni dali się ponieść chwili.
Czasem nie trzeba więcej. Wystarczy jedno wspomnienie, jedno nagranie, które pokazuje, że życie składa się właśnie z takich chwil.
Takiego go zapamiętamy
Cudownie, że zostają choć tak piękne i ciepłe wspomnienia. Prawdziwy przyjaciel to wielki skarb. A Pan Tomek pląsa tam teraz pewnie po niebiańskich polanach...
I to jedyny komentarz prawdziwy, szczery, taki był i tyle. Brawo Aniu tak Go zapamiętamy.
Tyle ciepła dał ten człowiek, w takim naprawdę krótkim czasie, szok. Przeprowadził ludzi przez swoje cierpienie tak naprawdę bardzo z uśmiechem.
Dodatkowy komentarz jest chyba zbędny. Będziemy tęsknić!
Zobacz też: Kościół utonął w kwiatach i kolorach na pogrzebie Tomasza Jakubiaka. Żona tak pięknie go pożegnała
