Panasewicz unika sądu

2009-01-28 12:45

W gdańskim sądzie za przeklinanie na scenie odpowiadać miał wczoraj Janusz Panasewicz (53 l.). Jednak wyrok póki co nie zapadł, bo wokalista Lady Pank się nie pojawił.

Przesłuchano jedynie jednego świadka, który podobno wycofał się z oskarżeń. Cała sprawa dotyczy bluzgów, które miały paść podczas pamiętnego koncertu w Pruszczu Gdańskim. Tego samego, na którym fanka oberwała w oko butelką z wodą. Adwokat wokalisty jest jednak pewny wygranej, bo sprawa dotyczy wolności do swobodnego wypowiadania myśli przez wszystkich polskich artystów. Kolejna rozprawa w marcu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki