Weronika Rosati walczy o GIGANTYCZNE alimenty. Puści Śmigielskiego z torbami?!

2019-04-12 5:53

Rozstanie Weroniki Rosati (35 l.) z Robertem Śmigielskim (53 l.) od wielu miesięcy budzi emocje. Na jaw wychodzą nowe fakty. „Super Express” dotarł do informacji, że gwiazda serialu „M jak miłość” chce od byłego ukochanego aż 22 tys. zł alimentów na ich roczną córkę Elisabeth. On natomiast złożył w sądzie pozew o ustalenie obowiązku alimentacyjnego i sam zaproponował kwotę 4 tys. zł.

Weronika Rosati chce od byłego partnera 22 000 zł alimentów

i

Autor: TRICOLORS/EAST NEWS Weronika Rosati w ostatnich miesiącach oskarżała byłego partnera o znęcanie się fizyczne i psychiczne

Płaci, ile chce i kiedy chce. Milczy przez pół roku, nie zapyta, co się dzieje z Eli, czy rośnie, czy chodzi, czy jest zdrowa, czy czegoś jej potrzeba, a potem przez dwa dni bombarduje mnie e-mailami, co tam u jego kochanej córeczki, a mnie zarzuca blokowanie kontaktów – powiedziała Weronika w jednym z wywiadów.

Jak udało nam się ustalić, znany warszawski ortopeda każdego miesiąca przelewa na konto aktorki 4 tys. zł. Ale najwyraźniej to nie wystarcza Weronice na samotne wychowywanie jedynaczki.
Pełnomocnik Rosati wysłał Śmigielskiemu gotowe pismo, w którym aktorka żąda 22 tys. zł alimentów miesięcznie. Dodatkowo chce, aby stałym miejscem zamieszkania dziecka było miejsce zamieszkania matki. Ojciec mógłby widywać córkę nie rzadziej niż raz w miesiącu przez kilka godzin – zdradza nasz informator. Mężczyzna miałby również ponosić koszty leczenia oraz ubezpieczenia małej Elisabeth.

Jak udało nam się dowiedzieć w sądzie, Robert Śmigielski w lutym złożył pozew o ustalenie obowiązku alimentacyjnego. Zaznaczył w nim, że chce przeznaczać na córkę 4 tys. zł miesięcznie. Podobnie jak na trzech swoich synów.
Z Rosati nie udało nam się wczoraj skontaktować. Śmigielski natomiast nie chciał komentować sprawy.

Odzież i obuwie damskie w atrakcyjnych cenach. Zobacz oferty promocyjne na stronie born2be kody rabatowe.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki