Wpadka w "M jak miłość": Rafał Mroczek żartuje z tsunami

mch

2011-03-15 18:30

W poniedziałkowym odcinku "M jak miłość" padły słowa, które po tragedii w Japonii brzmią jak ponury żart. Rafał Mroczek porównywał swoje łóżkowe przygody do "trzęsienia ziemi i tsunami".

Najnowsze z działu

Zawiódł fanów!

Przerażające wieści o Macieju Stuhrze. Wszystko wyjawił w sieci

Tylko u nas!

Natasza Urbańska powiększyła biust?! Zaskakujące nagranie trafiło do sieci. Pokazała za dużo?! MAMY ZDJĘCIA

Ma już plan!

Michell Siwak wygrała "The Voice Kids". Wiemy co zrobi z wygraną. 50 tys. zł. przeznaczy na...

Ujawniamy

Nagła zmiana zasad w "Tańcu z Gwiazdami". Zaskakujące wieści tuż przed finałem. Pierwsza taka sytuacja w historii programu

Ujawniamy

Kiedyś agencja towarzyska. Na czym dziś zarabia Dagmara Kaźmierska? Wiadomo, ile dostawała w "Tańcu z Gwiazdami"

Poniedziałkowy odcinek został nagrany przed trzęsieniem ziemi w Japonii. Twórcy nie skorygowali jednak tekstu po tragedii.

W efekcie - pisze "Fakt" - widzowie mogli usłyszeć, jak Paweł Zduński (w tej roli Rafał Mroczek) podsumowuje swoją przygodę z Eweliną (Maja Bohosiewicz) słowami "Co to było? Trzęsienie ziemi? Tsunami?".

Przypomnijmy, że w wyniku trzęsienia ziemi w Japonii prawdopodobnie zginęło nawet 10 tys. losób. Ta liczba może być niedoszacowana, bo zaginionych są jeszcze tysiące ludzi.

Patrz też: Atom skaził Japonię