Daniel najwyraźniej nie dorósł do roli męża i ojca. Chyba zapomniał, że ma rodzinę, bo po opuszczeniu białostockiego aresztu przez miesiąc ani razu nie po drodze mu było do Eweliny (21 l.) i Laury (16 mies.), które mieszkają w Wielkopolsce. Za to chętnie balował w Warszawie, gdzie dwa tygodnie temu wywołał burdę i stał się gwiazdą kolejnego skandalu, a miniony weekend spędził sam nad morzem. Młody M. żyje beztrosko jak kawaler. Być może, gdyby nie epidemia koronawirusa już byłby rozwodnikiem, ale niestety do wyznaczonej na 24 marca rozprawy nie doszło.
Czytaj także: Syn Zenka Martyniuka dostał gazem w twarz. "Cioto jeb..." Kulisy awantury w Warszawie
– Ewelina podjęła już kategoryczną decyzję o rozwodzie. Chociaż Daniel co jakiś czas zawraca jej jeszcze w głowie. Do pewnego momentu nawet się starał, żeby między nimi się poprawiło. Obiecywał się ustatkować, ale znów nie dotrzymał obietnic. Po wyjściu z aresztu, gdzie trafił na miesiąc za jazdę bez prawa jazdy, znowu oddalili się od siebie – zdradza „Super Expressowi” znajomy Daniela.
Tymczasem Zenek i Danusia (52 l.) uwielbiają kontakty z synową. Traktują ją jak córkę. Mają z nią lepsze relacje niż z własnym synem. Szczególnie Danusia, która widuje Ewelinę i wnuczkę częściej niż jej syn.
– Nawet Zenek i Danusia są bardziej za nią niż za Danielem, bo dobrze wiedzą, że niezłe z niego ziółko. Zenek nie ma jej za złe, że chce się rozwieść z jego synem. Nie obraziłby się również, gdyby ułożyła sobie życie z jakimś normalnym mężczyzną, który by ją kochał i szanował, a także zaakceptował małą Laurę – mówi nam przyjaciel rodziny.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj