Małżeństwo Olbrychskich w sobotę jechało na mszę żałobną w intencji Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskiej (+77 l.), byłej żony aktora i matki jego syna. W drodze do Warszawy mieli wypadek. W podwarszawskim Brwinowie żona gwiazdora potrąciła przechodzącą przez pasy starszą kobietę. Sprawczyni wypadku tłumaczyła się, że wszystkiemu winne było zmienione oznakowanie dojazdu do autostrady.
- Na miejscu została sporządzona dokumentacja dotycząca wypadku drogowego. Z uwagi na to, że piesza została przewieziona do szpitala, będzie prowadzone postępowanie przygotowawcze nadzorowane przez prokuraturę. Będą badane i wyjaśniane okoliczności zdarzenia i w tym momencie zapadnie decyzja, kto zawinił w powyższym zdarzeniu - wyjaśnia nam Marzena Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Poszkodowana Danuta R. dochodzi do siebie w szpitalu. Jest poturbowana, ale na szczęście nie ma złamań.
- Sama muszę poradzić sobie z tym nieszczęściem. Mam nadzieję, że będzie dobrze! - powiedziała nam jedynie, gdy odwiedziliśmy ją w szpitalu. - Pani Krystyna u mnie była.
Demska na mszę do kościoła w Warszawie nie dotarła. Zabrano ją na przesłuchanie i zbadanie krwi. Na szczęście była trzeźwa. Mimo to musi stanąć przed sądem. Jeśli okaże się, że pani Krystyna ponosi winę za wypadek, grozi jej grzywna i utrata prawa jazdy.
- O wszystkim zdecyduje sąd - dowiadujemy się od policji. - Może zostać orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Dramat pani Krystyny to także dramat pana Daniela. Po tym, jak zabrano mu prawo jazdy, żona została jego szoferem. Co teraz będzie, kiedy i jej odbiorą prawko?