Zosia Zborowska WYZNAJE: W Ameryce bylibyśmy milionerami

2015-11-13 3:00

Wcale nie denerwuje się, gdy ktoś mówi o niej "córka Wiktora Zborowskiego". Wręcz przeciwnie, jest z tego dumna. Ale Zosia Zborowska (28 l.) ciężko pracuje na to, byśmy poznali ją jako zdolną aktorkę, a nie tylko córkę słynnego ojca. I udaje jej się to - zajęła drugie miejsce w 4. edycji "Twoja twarz brzmi znajomo". Tylko "Super Expressowi" młoda gwiazda opowiedziała o kulisach programu i dzieciństwie u boku sławnych rodziców.

- Dlaczego wystąpiłaś w programie "Twoja twarz brzmi znajomo"?

- Powiem ci, że po nakręceniu ostatniego odcinka wszyscy płakaliśmy. Tak się zżyliśmy. Trafiłam na super-ekipę i śmieję się, że gdyby ktoś chciał mi dać taką pracę do końca życia, tobym ją bez wahania przyjęła. Jest to chyba najfajniejsza forma wykorzystania studiów aktorskich, śpiewu i tańca - wcześniej nie miałam szansy tego wszystkiego wykorzystywać. No i jest to po prostu zajebista przygoda. Nigdy się tak dobrze nie bawiłam w pracy. A do tego mamy lekcje z najlepszymi specjalistami śpiewu i tańca. Inne programy za bardzo do mnie nie przemawiały.

- Pytania o rodziców cię wkurzają?

- Nie, dlaczego? Gdy czytam "córka Zborowskiego", to jasne, że mogliby napisać Zosia. Ale na początku było trzeba mnie jakoś określić, bo ludzie nie wiedzieli, kim jestem. Nie wiedzieli, bo do teatru nie chodzą. Ja tam nikomu nie cisnę, ale skończyłam szkołę teatralną i gram głównie w teatrze. Od czasu do czasu zagram w filmie czy serialu, ale to nie jest żaden tasiemiec, w którym mogą mnie ciągle oglądać. Zagrałam jedną z głównych ról w serialu, ale to było cztery lata temu, a ludzie zapominają szybko. Więc łatwiej jest powiedzieć: "Ej, to jest córka Wiktora Zborowskiego". Nie mam z tym problemu. Tak, jestem córką Wiktora Zborowskiego. I jestem z tego dumna, jestem dumna z moich starych. Fajni są.

- Jak wspominasz dzieciństwo u boku sławnych rodziców?

- To, że byli i są znani jakoś szczególnie na mnie nie wpływało. Nigdy nie patrzyłam na to z perspektywy, czy jest mi przez to gorzej czy lepiej. Oczywiście, że ludzie różnie reagowali. Niektórzy się jarali moim tatą. Inni mieli jakiś problem. Pamiętam, że nauczycielka w gimnazjum - chyba od fizyki - pocisnęła mi, że mnie pewnie do szkoły przywozi szofer. Ja tak spojrzałam na nią i powiedziałam: "Wie pani co, no nie... Moja mama po prostu codziennie o godz. 6 rano przywozi mnie, tak samo jak wszystkie inne mamy. A potem wraca 20 km pod Warszawę". Takie akcje były. Oczywiście, gdybyśmy mieszkali w Stanach i mój tata tam byłby tak znany, jak jest tu, to prawdopodobnie bylibyśmy milionerami i robilibyśmy sobie kanapki z hajsem (śmiech). Ale mieszkamy w Polsce i to, że jesteś tu na pierwszych stronach gazet, nie oznacza, że jesteś bogaty i masz, kurde, szofera.

- A ty sama myślisz już o tym, by mieć dzieci?

- Nie, absolutnie. Pomimo że mam 28 lat, to jak widzę koleżanki z dziećmi, że mają mężów, żony... to kompletnie nie moje klimaty. Chciałabym mieć dzieci, ale na pewno nie teraz. Daję sobie na to jeszcze jakieś 5 lat.

- Media od razu zaczęły cię określać jako kontrowersyjną.

- Tak, bo mówię, co myślę, i mówię to bez opierdzielania się.

- Swoją wygraną w jednym z odcinków "TTBZ" przeznaczyłaś na pomoc chłopcu, który jest leczony medyczną marihuaną. To wywołało kontrowersje. A jaki jest twój stosunek do narkotyków?

- Dla mnie takim samym narkotykiem jest alkohol. Tak samo uzależnia nikotyna. Mam teraz taki okres, że nie piję alkoholu od pół roku, a trzy lata temu rzuciłam papierosy. I szczerze? To chciałabym mieć wybór, czy mogę sobie zapalić jointa, czy mogę się napić alkoholu. A jeżeli jestem chora i umieram, to chciałabym mieć możliwość leczenia się medyczną marihuaną czy olejem z konopi. To jest hipokryzja i nie fair. Śmieją się teraz ze mnie, że jestem ekspertem od marihuany. Nie jestem - nie chcę się też nazywać głosem pokolenia, bo to za dużo powiedziane - ale ja po prostu mówię w mediach to, co myślą i mówią też moi znajomi.

Zobacz: Janda chwali Zosię Zborowską: Jest niezwykle urokliwa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki