– Przeprowadziłam się do Warszawy. To dla mnie nowość. Wcześniej mieszkałam w Milanówku, gdzie teraz tylko pomieszkuję, ale wolę się nie stresować, że stojąc w korku nie zdążę na poranny lub wieczorny program na żywo – mówi Małgorzata.
- Szkoda mi też tracić trzech godzin dziennie na dojazdy. Teraz każda minuta jest szczególnie cenna. Moje życie się trochę przeorganizowało z racji nowych wyzwań zawodowych – dodaje.