Wielka kariera, rzesza wielbicieli i śmierć w zapomnieniu. Życie Violetty Villas to gotowy scenariusz na film

2021-06-25 8:04

Nie było w tamtych czasach drugiej tak barwnej artystki w Polsce jak Violetta Villas. Na temat artystki o anielskim głosie krążyło wiele legend i pogłosek, wiele z nich podsycała sama.

Violetta Villas ma piękniej niż za życia

i

Autor: Reporter Violetta Villas ma piękniej niż za życia
Grób Violetty Villas. Niezapomniani

Twierdziła, że to sam Władysław Spillman, ówczesny szef rozrywki Polskiego Radia, namawiał ją do przyjęcia pseudonimu, wróżąc jej międzynarodową karierę, choć najpewniej nigdy nawet nie spotkała go osobiście. Utrzymywała również, że jej słynna burza oków to zasługa Matki Natury, choć naprawdę zawdzięczała ją tresce wykonaną z jej własnych pukli. To właśnie bujna fryzura i ekscentryczne kreacje na długie lata stały się jej znakiem rozpoznawczym. Nim jednak stała się królową estrady, musiała przejść długą drogę.

Urodziła się jako Czesława Cieślak w 1938 r. Szybko zaczęła przejawiać muzyczny talent. Uczyła się gry na fortepianie, skrzypach i puzonie, ale najbardziej zdumiewał jej głos - sopran o zakresie aż czterech oktaw. Wróżono jej karierę operową. Ona jednak już wieku 17 lat zdecydowała się wyjść za mąż. Z Piotrem Gospodarkiem już 2 lata później doczekali się synka.

Młoda Czesława nie umiała się jednak odnaleźć w roli żony i matki. Związek szybko się skończył, ona sama zaś, zostawiając dziecko pod opieką dziadków, wyjechała do Szczecina kształcić się w szkole muzycznej.

Wkrótce później z Czesławy Gospodarek stała się Violettą Villas, a jej kariera muzyczna zaczęła szybko rozkwitać. W latach 60. jej piosenkę "Dla Ciebie miły" nucili wszyscy. Wylansowała też przeboje "Oczy czarne", "Pocałunek ognia", czy "Dla Ciebie, mamo". Występowała też za granicą. Podobno po koncercie w Paryżu publiczność twierdziła, że jej potężny głos był w stanie wprawić w drgania zawieszony u sufitu wielki żyrandol.

Sukces na scenie nie przekładał się jednak na szczęście w życiu osobistym, ani u boku miłości jej życia, czyli Janusza Ekierta, ani jej kolejnego męża Teda Kowalczyka. Jej relacje z synem również nie układały się najlepiej. Towarzystwa dotrzymywały jej więc zwierzęta, które przygarniała - w pewnym momencie było ich ponad 300 - popadając jednak w coraz większe uzależnienie od leków i alkoholu. Ostatnie lata spędziła w osamotnieniu i ubóstwie. Odeszła w 2011 w wieku 73 lat.

Emisja w TV:

Muzeum Polskiej Piosenki: "Dla Ciebie miły" - Violetta Villas

piątek 11.25 TVP Rozrywka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki