Okres wakacyjny kojarzy się przede wszystkim z zagranicznymi wojażami, kąpielami w morzu czy wspinaczkami po górach. Warto jednak pamiętać, że i bez tego można spędzić wspaniały, relaksujący czas, który pozwoli nacieszyć się urokami lata! Dowodem może być poseł KO Adrian Witczak, który lubi przechadzać się brzegiem rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim, otoczonej przez drzewa i zieleń. Tam może w ciszy i spokoju cieszyć się piękną przyrodą, a do tego jego pies pasterski może pospacerować u boku swojego pana.
W końcu jednak przechadzka w upale dała się we znaki politykowi, który postanowił spontanicznie się schłodzić, wskakując do wody. Jego psiak nie chciał być gorszy i ruszył w ślad za swoim właścicielem! W końcu razem kąpali się w chłodnej wodzie.
Huczne imieniny byłej pierwszej damy. Wiemy, co podano gościom biesiadującym na działce Komorowskich
- To pies pasterski, wabi się Obi. Często biegamy razem nad rzeką w Tomaszowie Mazowieckim. To piękne tereny, piękna przyroda - powiedział nam Adrian Witczak.
Taki aktywny wypoczynek na łonie natury z ukochanym pupilem to świetny sposób na naładowania akumulatorów i odpoczynek od codziennych zadań. Nie zabrakło też zabawy z wykorzystaniem patyków leżących dookoła! Obi był wniebowzięty, w końcu mógł się porządnie wyszaleć. Adrian Witczak także wyglądał na zadowolonego.
- Złapałem chwilę oddechu od polityki, od pracy w Sejmie – opowiadał nam poseł KO. Taki odpoczynek na pewno przydał się politykowi przed gorącą, polityczną środą i kolejnymi dniami.
Jak widać, wszędzie można się świetnie bawić! Nie trzeba wyjeżdżać daleko, a zamiast tego poszukać lokalnych perełek. Kto wie, być może gdzieś blisko jest ukryty przepiękny zakątek?
W naszej galerii zobaczysz kąpiel posła Adriana Witczaka z jego psiakiem w rzece: