- Krzysztof Śmiszek choruje, przechodzi rehabilitację i pracuje zdalnie jako europoseł.
- Nie ujawnia diagnozy, ale nieoficjalnie mówi się o chorobie kości; wspiera go partner Robert Biedroń.
- Polityk Lewicy zapowiada powrót do pełnej aktywności i dziękuje za wsparcie od wyborców.
Śmiszek: Idzie ku dobremu
Krzysztof Śmiszek poinformował na Facebooku, że z powodu choroby nie wychodzi z domu. W poruszającym wpisie podziękował za wsparcie, podkreślając swoją determinację i plany powrotu do pełnej aktywności. - „Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie!” – napisał polityk. Podkreślił, że obecnie skupia się na rehabilitacji, spędzając więcej czasu w Polsce, ale nie wycofuje się z pracy europosła. „W Brukseli i Wrocławiu pracują moi wspaniali współpracownicy, a ja w wielu aktywnościach parlamentarnych uczestniczę zdalnie” – napisał. Zapewnił, że pozostaje w kontakcie z wyborcami, a ich wsparcie daje mu ogromną siłę. Przypominamy, że politycy Lewicy dążą obecnie do uchwalenia w Polsce przepisów, które zapewnią osobom żyjącym w związkach jednopłciowych więcej praw (wkrótce mamy poznać szczegóły ustawy uzgodnionej z PSL).
Aleksander Kwaśniewski dobitnie podsumował rząd. "Żenujące"
Zapytaliśmy polityka Lewicy o jego chorobę. – Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wyjdę z tego. Idzie ku dobremu, przechodzę intensywną rehabilitacje. Jestem dobrej myśli, mam wsparcie Roberta (Biedronia). Jestem pod opieką lekarzy, mam nadzieję, że za kilka tygodni stanę na nogi i będzie o.k. - powiedział Śmiszek „Super Expressowi”.
"Jego energia i serce są niezniszczalne"
Europoseł nie chce mówić o tym, co mu dolega, ale nieoficjalnie wiadomo, że cierpi z powodu choroby kości. Kilka lat temu opublikowaliśmy zdjęcia, na których polityk poruszał się o kulach.
Krzysztof Śmiszek ma na szczęście oparcie w swoim partnerze, który pomaga mu w obowiązkach i codziennych czynnościach. - „Nie jest łatwo patrzeć na ukochanego, który mierzy się z chorobą. Ale znam Krzyśka determinację i siłę. Wiem, że jeszcze nie raz wszystkich nas zaskoczy” - napisał Robert Biedroń na Facebooku i wyraził wdzięczność za wsparcie płynące od sympatyków i podkreślił, że zdrowie Śmiszka jest obecnie priorytetem. „Jego energia i serce dla ludzi są niezniszczalne” – napisał, dodając, że z dumą i spokojem towarzyszy partnerowi w trudnym czasie rehabilitacji – dodał europoseł Biedroń w mediach społecznościowych.