Macierewicz nie ma już prawa jazdy
Przypominamy, że uprawnienia do kierowania samochodem Antoni Macierewicz stracił w konsekwencji niebezpiecznej jazdy po stolicy. Poseł PiS popełnił szereg wykroczeń, w tym wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, przekroczenie linii ciągłej i rozmowę przez telefon podczas jazdy. Oprócz utraty prawa jazdy, policjanci ukarali go mandatami w sumie na kwotę 1800 zł i naliczyli mu 21 punktów karnych. Teraz polityk porusza się po Warszawie pieszo i nie idzie to mu najlepiej. Na zdjęciach widać jak Antoni Macierewicz na chodniku jest nieco zagubiony, rozgląda się dookoła, a gdy ma przejść przez jezdnię, wygląda na zniecierpliwionego. Uczy się przy tym korzystać z przycisku „na żądanie”, który przyspiesza zmianę światła na zielone. Wiceprezes PiS ma szansę na nowo zdobyć prawo jazdy, jeśli zda egzamin. Pod koniec marca w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Piotrkowie Trybunalskim podszedł do egzaminu teoretycznego, ale niestety na nim poległ. Według lokalnych mediów, była to już druga próba polityka, który nie pojawił się na pierwszym wyznaczonym terminie egzaminu na prawo jazdy. Jak widać, nie jest łatwo odzyskać uprawnienia i nie pomaga wcale to, że jest się posłem.
Decyzja polityka PiS pod lupą prokuratury
Problemy Antoniego Macierewicza nie ograniczają się jedynie do kwestii drogowych. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie jego działań związanych z programem "Karkonosze", dotyczącym zakupu samolotów do tankowania w powietrzu. Zawiadomienie w tej sprawie złożył przewodniczący Komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich i białoruskich, gen. bryg. Jarosław Stróżyk. Śledztwo dotyczy podejrzenia doprowadzenia do nieprzystąpienia Polski do tego międzynarodowego programu, co miało negatywnie wpłynąć na zdolności Sił Zbrojnych RP i strategiczne bezpieczeństwo państwa. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.