Macron został zatrzymany przez policję! Z ulicy zadzwonił do Trumpa

2025-09-23 19:17

Niecodzienny incydent w Nowym Jorku. Prezydent Francji Emmanuel Macron utknął na chodniku, bo przejazd blokowała kolumna samochodów prezydenta USA Donalda Trumpa. Zamiast się złościć, Macron wyciągnął telefon i zadzwonił… prosto do Białego Domu.

Emmanuel Macron

i

Autor: Photo/ Associated Press Emmanuel Macron
  • Prezydent Francji Emmanuel Macron został zatrzymany przez nowojorską policję, gdy próbował przejść przez ulicę w pobliżu siedziby ONZ.
  • Powodem była kolumna samochodów prezydenta Donalda Trumpa, która wstrzymała cały ruch w centrum miasta.
  • Macron nie wytrzymał i… zadzwonił do Trumpa prosto z chodnika, żartując, że utknął przez niego w korku.
  • Policjant, który zatrzymał francuskiego przywódcę, przepraszał go kilkakrotnie.

Niecodzienna scena w Nowym Jorku

Podczas trwającej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Nowy Jork zamienia się w twierdzę. Setki funkcjonariuszy, zamknięte ulice, korki i blokady, to codzienność mieszkańców miasta. Tym razem jednak w pułapkę wpadł nie zwykły nowojorczyk, a sam prezydent Francji Emmanuel Macron.

Gdy wraz ze swoją delegacją próbował przejść przez ulicę, drogę zastąpił mu policjant.

Nawrocki w ONZ. Przydacz: "Trzeba mówić twardym językiem wobec Rosji" [RELACJA NA ŻYWO]

„Przepraszam, panie prezydencie. Naprawdę bardzo mi przykro” — tłumaczył funkcjonariusz, dodając: „Wszystko zostało wstrzymane. Zaraz przejedzie eskorta samochodowa prezydenta USA Donalda Trumpa”.

Telefon Macrona do Trumpa

Macron postanowił potraktować sytuację z humorem. Wyciągnął telefon i zadzwonił bezpośrednio do Donalda Trumpa. „Zgadnij co! Stoję na ulicy, bo wszystko zostało zatrzymane przez ciebie” — powiedział, uśmiechając się szeroko.

Rozmowa między przywódcami szybko obiegła media. Jak podkreślają komentatorzy, Macron chciał tym gestem rozładować napięcie i pokazać, że nawet głowy państw mogą znaleźć się w komicznej sytuacji.

Policjant w niezręcznej sytuacji

Dla policjanta, który zatrzymał prezydenta Francji, cała scena była wyjątkowo niezręczna. Funkcjonariusz kilkakrotnie powtarzał przeprosiny, kłaniając się Macronowi. Francuski przywódca nie miał jednak do niego pretensji. Cierpliwie czekał na przejazd kolumny, żartując z całej sytuacji.

Dyplomacja na luzie

Cały epizod stał się jednym z najczęściej komentowanych momentów pierwszego dnia obrad w ONZ. Pokazał, że nawet w świecie pełnym poważnych wystąpień i ostrych słów, jak te, które padły wobec Rosji, jest miejsce na odrobinę luzu.

Macron, który w ostatnich tygodniach stara się budować mosty w trudnych relacjach transatlantyckich, swoim telefonem z ulicy pokazał dystans i poczucie humoru. A mieszkańcy Nowego Jorku po raz kolejny przekonali się, że korki w ich mieście nie oszczędzają nikogo, nawet światowych liderów.

Polityka SE Google News

Poniżej galeria zdjęć: Prezydent Karol Nawrocki na forum ONZ. Spotkania z Guterresem, Baerbock i liderami regionu

Express Biedrzyckiej - Przemysław Rosati |2025 09 22
Sonda
Co sądzisz o telefonie Macrona do Trumpa z chodnika w Nowym Jorku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki