Kiedyś selfie, dziś artyzm
Jeszcze kilka lat temu media społecznościowe Marty Kaczyńskiej pełne były prostych ujęć, rodzinnych chwil, spotkań, zdjęć z podróży czy przyrody. Jednak od pewnego czasu narracja zmieniła się radykalnie. Jej profil zaczął przypominać starannie przygotowany album fotograficzny.
Kaczyńska coraz częściej stawia na estetyczne, wysmakowane ujęcia, które przyciągają uwagę kompozycją, światłem i klimatem. Niezależnie od tego, czy pokazuje kwiaty, krajobraz, czy fragment architektury to kadry wyglądają jak przygotowane na potrzeby magazynu lifestyle’owego.
Pasja do fotografii?
Można spekulować, że fotografia stała się dla niej nową pasją. Regularne publikacje w takim stylu trudno uznać za przypadek. Widać konsekwencję, a także pewien zamysł artystyczny.
Zdjęcia Marty Kaczyńskiej przypominają czasem francuskie kino artystyczne albo fotografie z Instagrama popularnych influencerek podróżniczych, które potrafią stworzyć z codzienności niemal filmową opowieść.
Minister nie wytrzymał! Ostry atak słowny na prezydenta Nawrockiego
Na ostatnim zdjęciu nieznana kobieta siedzi samotnie na kamiennych schodach nad morzem. Trzyma książkę, obok ma torebkę, a za nią rozpościera się rozległy horyzont i burzowe chmury. Całość wygląda jak scena z powieści, melancholijna, refleksyjna, pełna symboliki. To ujęcie mogłoby trafić na okładkę albumu fotograficznego albo do kampanii reklamowej biura podróży.
Ucieczka w sztukę?
A może za tą artystyczną narracją kryje się coś więcej? A może jest to formą ucieczki od polityki, sposobem na oderwanie się od ciężaru nazwiska i historii rodzinnej? Kaczyńska w roli artystki, to całkiem inny obraz niż Kaczyńska jako córka prezydenta i prawniczka. Czy rzeczywiście tak jest? Tego sama zainteresowana nie komentuje. Jej zdjęcia mówią jednak więcej niż tysiąc słów.
Poniżej galeria zdjęć: Marta Kaczyńska nad Bałykiem niczym grecka bogini!