Jeszcze do niedawna Stefan Krajewski był wiceministrem rolnictwa u swojego partyjnego kolegi, czyli ministra Czesława Siekierskiego. Ten jednak musiał pożegnać się ze stołkiem, a od kilku dni to właśnie Krajewski zajmuje fotel swojego starszego kolegi i dumnie rządzi ministerstwem.
- W Pałacu Prezydenckim podczas zaprzysiężenia na ministra rolnictwa byłem razem z żoną Edytą i dwójką naszych dzieci, czyli Ignacym i Miłoszem. Później wybraliśmy się do resortu, gdzie dzieci i żona mogły zobaczyć mój gabinet. Są dumne, a ja się bardzo cieszę. Już w środę przedstawię na konferencji prasowej moje pomysły i cele – opowiada nam Stefan Krajewski.
Polityk przyznaje, że ma dużo większy gabinet niż wtedy, kiedy był zastępcą Siekierskiego. - Ale nie to się liczy, tylko praca dla Polski, dla polskiej wsi. Mam duże wsparcie od najbliższych, którzy mi kibicują – dodaje nowy minister rolnictwa. I zdradza przy okazji, że żona do polityki się nie miesza. - Edyta prowadzi własną działalność gospodarczą, udziela się społecznie. Trzyma za mnie kciuki! – zaznacza polityk PSL.
Dzieci w gabinecie ministra
Nowe miejsce pracy Stefana Krajewskiego zostało pokazane najważniejszym osobom: jego żonie i dwóm synom. Chłopcy byli wyraźnie podekscytowani wizytą, podczas której sami mogli się poczuć niczym politycy! Siedzieli w wygodnych fotel ustawionych przy biurku i zaglądali dumnemu tacie przez ramie, gdy ten coś robił. Małżonka ministra z kolei z dumą patrzyła na swoich mężczyzn i pilnowała, by dzieci niczego przypadkiem nie zepsuły. Warto podkreślić, że cała rodzina była bardzo elegancko ubrana.
W naszej galerii zobaczysz, jak dzieci opanowały gabinet ministra rolnictwa: