Czerwona fala na Pradze!

Wybrzeża Helskie i Szczecińskie to trasa, na której kierowcy regularnie stoją w korkach, głównie w szczycie. O ile długie zielone światło dla kierowców skręcających z Ratuszowej i Kłopotowskiego było zrozumiałe przed tramwajowym remontem na Pradze, o tyle teraz po prostu zadziwia. Przez zamknięcie ulic wokół aut przejeżdżających Kłopotowskiego i Ratuszową jest bowiem jak na lekarstwo.

Sprawdziliśmy - przy Kłopotowskiego chcący wjechać na Wybrzeże mają na to 30 sekund, choć chętnych na ten manewr jest tylu, że wystarczyłoby 15. Skutki widać kawałek wcześniej, przy Ratuszowej. Zielone światło dla jadących prosto Wybrzeżem świeci się 50 sekund, w tym czasie z powodu korka przed kolejnymi światłami mieszczą się nieliczni. Tymczasem dla wyjeżdżających z Ratuszowej, których policzyć można na palcach jednej ręki - 22 sekundy. Niestety, miejscy inżynierowie ruchu nie widzą konieczności przestawienia świateł. I oba Wybrzeża stoją.

Winnych brak! - Swoje prace zgłaszamy do miejskiego inżyniera ruchu, który poddaje je potem analizie i wprowadza zmiany - mówi Michał Powałka (32 l.), rzecznik Tramwajów Warszawskich, które zamknęły część ulic z powodu remontu na 11 Listopada czy Szwedzkiej.Drogowcy przyznają, że część ulic rzeczywiście stoi, ale nie od świateł, tylko od nadmiaru aut. - Jeśli jest duże natężenie ruchu, to nie wszystkim udaje się przejechać od razu - powiedziała Karolina Gałecka (34 l.), rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

Drogowcy obiecują zieloną falę na części ulic. Wśród nich nie ma na razie Wybrzeży Szczecińskiego i Helskiego.

Zobacz: Zamykają wejścia do metra

Polecamy: Będzie równo na Marymonckiej

Najlepsze wideo: tv.se.pl